W niedzielę tuż po zapadnięciu zmroku w Paprotni w powiecie konińskim na drodze krajowej nr 92 ford Mondeo zderzył się z łosiem. Duże zwierzę nagle wtargnęło na drogę, 40 – letnia kierująca fordem nie miała możliwości wyhamować, by uniknąć zderzenia. W tym przypadku kierująca nie odniosła poważniejszych obrażeń, zwierzę zginęło na miejscu.
To nie pierwszy taki przypadek na północ od Kalisza. W powiecie konińskim i tureckim najczęściej dochodzi do wypadku z udziałem łosia. Poniżej przypominamy kilka z najtragiczniejszych zdarzeń tego rodzaju.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU PONIŻEJ
Populacja łosia w Polsce tuż po II wojnie światowej była bliska wyginięcia, a zwierzę to występowało prawie tylko na Podlasiu. Wraz z wprowadzeniem ochrony łosia, populacja rozwijała się i obejmowała coraz większe regiony kraju. Według danych GUS obecnie w Polsce żyje ich już ponad 31 tysięcy osobników.
W Wielkopolsce służby leśne naliczyły około 200 sztuk łosia. Najczęściej w Nadleśnictwie Konin: 39 osobników (niemal czterokrotny wzrost w ciągu pięciu lat), Nadleśnictwie Turek: 46 sztuk (dwukrotny wzrost), Koło 21 sztuk.
Łoś może osiągać wzrost 2,5 metra i wagę ponad 700 kg. Z uwagi na swoje rozmiary i ograniczoną liczbę naturalnych drapieżników łoś nie jest zbyt płochliwym zwierzęciem, często zbliża się do osad ludzi. Zwierzę w poszukiwaniu pożywienia pokonuje duże dystanse, a to wiąże się z przekraczaniem dróg i wkraczaniem na tereny zurbanizowane. W związku z tym spotkania z ludźmi, lub samochodami jest niestety nieuniknione.

Łoś euroazjatycki, fot. wikipedia
CZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze