O nagłośnienie tej sprawy w ramach działu „Fakty Interwencje” poprosił nas Tomek z okolic Zbierska. Wrócił z ryb z niechcianym towarzyszem w plecaku.
Byłem na rybach nad rzeką Wartą. Spędziłem tam sporo czasu, wróciłem do domu, jak zwykle odłożyłem swój plecak nam swoje miejsce. Po jakimś czasie usłyszałem charakterystyczne brzęczenie, wydobywające się z plecaka. Od razu pomyślałem, że coś mi do niego wleciało. Kilka razy uderzyłem plecakiem o ziemię, dźwięki ustały. Otworzyłem ostrożnie plecak, a w środku był sporych rozmiarów martwy szerszeń – opisuje sytuację czytelnik Faktów Kaliskich.
Jak dodaje Tomek, gdy był on nad rzeką plecak większość czasu miał otwarty. To wtedy wleciał do niego owad. Mężczyzna zamknął plecak przed powrotem do domu, a w środku uwięził szerszenia.


Z plecaka mężczyzny wydobywał się charakterystyczny "owadzi" dźwięk
Wiosną szerszenie, podobnie jak i osy budzą się z zimowego snu. Ich samice są wyjątkowo aktywne, szukają bowiem nowego miejsca na założenie gniazda. Szerszenie gniazda zakładają najczęściej w lasach liściastych, na łęgach, w starych dziuplach czy norach innych zwierząt. Użądlenie szerszenia jest bardziej bolesne niż użądlenie osy, bo ich żądło jest większe. Jad pod względem ilości toksyn nie jest groźniejszy niż jad os, ale wielokrotne użądlenie szerszenia może być śmiertelne, nie tylko dla osób, które są uczulone na taką toksynę.
Latem 2024 roku nad rzeką Wartą, w okolicach Konina zmarł wędkarz użądlony przez rój szerszeni. Nastąpił on na gniazdo tych owadów. Wędkarz miał 52- lata. Rok wcześniej, w 2023 w powiecie ostrowskim od użądlenia osy zmarł 45- letni mężczyzna. Połknął on osę, która usiadła na sałatce. Mężczyzna jej nie zauważył.
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ:
Jak uniknąć zagrożenia?
W lesie, nad rzeką, w parku czy na łące bezwzględnie nie wolno zostawiać na wolnym powietrzu otwartych napojów. Szczególnie w puszce, bo nie widzimy czy coś nie wleciało nam do środka. Szczególnie słodkie napoje przyciągają owady. Nie powinno się też zostawiać otwartych toreb, plecaków, a przed zakończeniem np. pikniku warto upewnić się czy coś nie wleciało czy nie wpełzło nam do plecaka albo kieszeni czy rękawa pozostawionej na ziemi czy na drzewie kurtki lub bluzy. W terenie warto zrezygnować też ze słodkich przekąsek, które przyciągają nie tylko osy, ale też mrówki.
Warto sprawę nagłośnić, bo robi się ciepło, ludzie będą jeździć na spacery czy pikniki i może dojść do nieszczęścia. Trzeba pilnować swoich rzeczy, nie rozkładać się z plecakami, torbami, wszystko trzeba sprawdzić czy nic nam tam nie wlazło – ostrzega Tomek.

Grafika Lasów Państwowych
Jeśli spotkamy podczas spaceru osę czy szerszenia należy się spokojnie wycofać. Jeśli zbliżymy się do gniazda lub na nie nadepniemy, bezwzględnie uciekać. Gwałtowne próby odgonienia owada może on odebrać jako atak, nie warto więc chaotycznie machać rękami, lepiej zejść mu z drogi.
Jeśli mamy działkę, dom z ogrodem czy budynki gospodarcze, szczególnie wiosną warto obserwować czy szerszeń lub osa nie odwiedza nas regularnie. Być może na poddaszu, w szczelinie muru czy w starym pniu próbują one założyć gniazdo. Możne je wcześnie usunąć, zanim kolonia się w nim rozmnoży. Pojedyncze owady można skutecznie odstraszyć chemicznym repelentem. Do usunięcia rozwiniętego już gniazda należy wezwać straż pożarną.
Owady błonkoskrzydłe nie lubią niektórych gatunków roślin. Zasadzone w ogrodzie lub uprawiane w donicach na parapecie lawenda, majeranek czy tymianek będą naturalną ochroną przed szerszeniami.

Usuwaniem gniazd os czy szerszeni powinni zajmować się wyłącznie specjalistycznie przygotowani i przeszkoleni strażacy. Fot. OSP Żychlin
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze