O zdarzeniu kaliska policja dowiedziała się kilkanaście dni po kradzieży, ale jeszcze tego samego dnia ustaliła sprawców. Okazali się nimi szkolni koledzy poszkodowanego chłopca. Mundurowym wyznali, że kradzież dokładnie zaplanowali. - Podczas wycieczki 14-latek pożyczył od 13-latka smartfona, a zwracając mu telefon, specjalnie włożył go mu do tylnej kieszeni spodni i to w taki sposób, aby aparat wystawał – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Następnie zajął rozmową swojego młodszego kolegę, odwracając w ten sposób jego uwagę. W tym samym czasie jego 14-letnia koleżanka ukradła telefon. Kiedy podczas dalszego zwiedzania miasta 13-latek zorientował się, że nie ma komórki, natychmiast zawiadomił opiekuna.
Młodociani złodzieje zamierzali sprzedać smartfona na jednym z portali internetowych. Akta w ich sprawie trafią do sądu dla nieletnich.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze