Jeden z ostatnich bloków z wielkiej płyty w Kaliszu, który nie został jeszcze ocieplony i otynkowany, znajduje się przy ulicy Poznańskiej. Jeszcze do niedawna większość z tych budynków wyglądała tak samo, czyli w mieście dominował kolor szarobury. Dziś w przeważającej części wielka płyta kryje się pod styropianem i kolorową elewacją. – Kiedyś, przed termomodernizacją mieliśmy wilgoć, w szafie tworzyła się pleśń. Teraz jest w porządku. Tylko za małe te mieszkania, takie klitki – mówi kaliszanin Bogdan, mieszkający na osiedlu XXV-lecia.
I właśnie niewielka powierzchnia mieszkań i mała możliwość przebudowy lokalu są jednym z poważniejszych minusów bloków z wielkiej płyty. Budynki oparte na konstrukcji z prefabrykowanych betonowych elementów w czasach PRL-u stawiano ekspresowo i masowo. A pośpiech przy budowie bloku nie jest wskazany. Władzom zależało jednak na jak najszybszym zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych społeczeństwa. - Cieszyliśmy się, że w ogóle dostaliśmy takie mieszkania – mówi Bogdan.
Najwięcej w swoim zasobie bloków z wielkiej płyty, bo około 100, ma Kaliska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Jak wszystkie obiekty budynki wielkopłytowe muszą przechodzić okresowe kontrole stanu technicznego. – Pracuję w spółdzielni od 1981 roku i nie było przypadku, żeby z powodu wad technologicznych, konstrukcyjnych wielkiej płyty nastąpiły jakieś przypadki bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców – mówi Dariusz Piechota, zastępca prezesa zarządu KSM.
- Bloki z wielkiej płyty mogą wytrzymać jeszcze nawet 120 lat - uważa Dariusz Piechota, zastępca prezesa Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
Co ciekawe mieszkania w blokach z wielkiej płyty cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem wynajmujących i kupujących.- Potencjalni nabywcy chętnie kupują te mieszkania. Średnia cena za metr kwadratowy to u nas od 1900 zł do nawet 2500 zł – przyznaje Dariusz Piechota.
Dwa lata temu posłowie sejmowej komisji infrastruktury mieli zająć się przygotowaniem ustawy zlecającej szczegółowe badania, ile jeszcze wielka płyta wytrzyma. Specjaliści jednak są bardzo dalecy od alarmowania przed rychłą katastrofą budowlaną w tych blokach - Faktyczna ich trwałość techniczna, zakładając odpowiedni nadzór nad konserwacją budynku, może wynieść jeszcze 100, a nawet 120 lat – twierdzą władze Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Trzymają się bardzo dobrze. Chyba dopiero jakieś trzęsienie ziemi zdołało by je zniszczyć – śmieje się Bogdan.
Przypadek z Rumunii świadczy o tym, że i trzęsienie ziemi jest niestraszne wielkopłytowcom. Gdy w 1977 roku doszło tam do takiej katastrofy, zniszczeniu uległo 35 tys. budynków. Bloki z wielkiej płyty w ogóle nie ucierpiały.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze