Na szczęście zwierzę, średniej wielkości kundelek, nie odniosło wskutek upadku poważniejszych obrażeń. Przestraszonym czworonogiem chwilowo zaopiekowała się gmina. – Jutro przewieziemy go do gospodarstwa agroturystycznego w Niedźwiedziu, gdzie mamy kojce interwencyjne – mówi Sylwester Piechowiak, prezes stowarzyszenia Help Animals. – Rozmawiałem też z policją, która wie o całej sprawie i poszukuje kierowcy samochodu.
Mundurowi dysponują numerami rejestracyjnymi pojazdu. Na razie jednak właściciela nie udało się odnaleźć. – Okazało się, że auto było kilkakrotnie sprzedawane. Gdy policjanci dotarli do pierwszego właściciela, ten pokazał im umowę sprzedaży. Podobnie drugi. Funkcjonariusze szukają więc dalej – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
W tym samym czasie przed kaliskim sądem rozpoczynał się natomiast proces 81-letniego aktualnie mężczyzny, który w ubiegłym roku w miejscowości Ostrów Kaliski (gmina Brzeziny) wlókł psa za samochodem – CZYTAJ WIĘCEJ. Mężczyzna przywiązał owczarka niemieckiego powrozem do haka holowniczego i ciągnął za samochodem tak długo, że zwierzę zdarło łapy do kości. Mężczyzna odpowiada przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Rozprawę odroczono do 30 maja, bowiem sprawca ma kłopoty ze zdrowie, a ponadto zażądał adwokata z urzędu.
Ten mężczyzna ciągnął swojego owczarka za samochodem. Dziś stanął przed sądem.
MIK, fot. in.t, arch.
Napisz komentarz
Komentarze