Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Podusmowania i plany Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej

7 lat działania Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej to wytyczenie celów współpracy i szukanie środków na realizację niektórych projektów. Teraz przyszedł czas na konkretne działania, a przede wszystkim możliwość wydatkowania 300 milionów złotych w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Dlatego powstało Stowarzyszenie AKO, które skupia 24 samorządy z Kaliszem i Ostrowem Wielkopolskim na czele. We wtorek podsumowano dotychczasowe projekty realizowane przez aglomerację i zdradzono plany na najbliższe lata. To przede wszystkim ekologia, szeroko rozumiana rewitalizacja, ale też kształcenie zawodowe, które zwiększy gospodarczy potencjał regionu.     
Podusmowania i plany Aglomeracji Kalisko - Ostrowskiej

Aglomeracja Kalisko – Ostrowska, która oprócz głównym miast skupia gminy ościenne oraz gminę Gołuchów w powiecie pleszewskim, powstała w 2008 roku. Współpraca istniała jednak dużo wcześniej. Jej sformalizowanie pozwoliło na wytyczenie obszarów funkcjonowania, ale przede wszystkim przygotowanie planu wykorzystania 300 milionów złotych w ramach Zintegrowanego Inwestycji Terytorialnych, które pojawiły się w obecnej perspektywie unijnej. - Przede wszystkim mówię tu o termomodernizacji, o ograniczaniu niskiej emisji w postaci rozwiązań komunikacyjnych i rozwoju ścieżek rowerowych – wyjaśnia Monika Otrębska – Juszczak z Biura Obsługi Inwestora Partnera Społecznego Urzędu Miasta w Kaliszu. – To także kształcenie zawodowe, bo to jest siłą aglomeracji w kontekście rozwoju gospodarczego. 

„Działając razem osiągniemy więcej” – to dotychczasowe hasło współpracy, które nadal ma przyświecać Stowarzyszeniu AKO. Samorządowcy podkreślają, że skupiając się tylko na granicach administracyjnych własnego miasta czy gminy, nie ma możliwości rozwoju. Jednak pracując razem i mając jako argument ponad 300 tysięcy mieszkańców i ich potrzeby oraz potencjał, perspektywy sukcesu na wielu płaszczyznach znacznie się zwiększają. Przykładów jest wiele. Jednym z nich są starania o budowę rozbudowę dróg krajowych. - Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że możemy walczyć wspólnie o drogę numer 11, o drogę numer 12 i jeszcze o łącznik na drodze 25 między naszymi miastami, wtedy mamy obraz tej współpracy  i możemy mówić o rozwoju całego regionu – podaje jeden z przykładów Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.  

 

Tym bardziej, że transport dla Aglomeracji Kalisko – Ostrowskiej to jeden z priorytetów w ramach ZIT-ów. Samorządy chcą zrównoważonej komunikacja, czyli takiej, w której mieszkańcy wybierają autobusy i rowery w przestrzeni miejskiej, a do dalszych podróży kolej. Jednak do tego potrzeba czasu i odpowiedniej oferty. - Poprzez zwiększenie jakości transportu publicznego czy zwiększenie częstotliwości połączeń. Z drugiej strony samorządy muszą ograniczyć możliwość korzystania z samochodów indywidualnych w każdych warunkach i wszędzie, co oznacza, że ścisłe centra powinny wrócić do swej dawnej roli turystycznej i wypoczynkowej. Jednak trzeba też pamiętać, że to ograniczenie transportu indywidualnego nie może być całkowite i mieszkańcy potrzebują parkingów, z których w szybki sposób dotrą do serca miasta  - tłumaczy koncepcję rozwoju zrównoważonego transportu dla AKO doktor Marcin Pawęska, Międzynarodowa Wyższa Szkoła Logistyki i Transportu we Wrocławiu.

 

Musi temu towarzyszyć zmniejszenie opłat za przejazdy komunikacją miejską czy rozbudowa sieci ścieżek rowerowych. To natomiast wiąże się z szeroko pojętą rewitalizacją, która dla miast w aglomeracji oznacza nie tylko odnowienie budynków czy ulic, ale przede wszystkim zmniejszenie odpływu mieszkańców na obrzeża czy nawet poza granice administracyjne. Zatrzymanie degradacji ścisłego centrum Kalisza czy Ostrowa Wielkopolskiego może okazać się największym wyzwaniem na najbliższe lata, które dodatkowo pochłonie ogromne sumy pieniędzy. - Trzeba zahamować proces ucieczki ze śródmieścia, które staje się mało atrakcyjne do życia. To przestrzeń publiczna, która by przyciągnąć, ale i zachęcić do pozostania musi mieć ciekawą ofertę wydarzeń np. kulturalnych, które by powodowały, że mieszkańcy chcą być blisko tych atrakcji – mówi Marcin Ługawiak ze spółki Lider Projekt, która zajmuje się rewitalizacją w ramach nowego finansowania unijnego. – Śródmieścia pustoszeją także z powodu pogłębiających się różnic społecznych. W centrach miast zazwyczaj mieszkają osoby z wieloma problemami społecznymi, biedniejsze, długotrwale bezrobotne. Nie każdy chce mieszkać w takim otoczeniu. To także kwestia wyglądu otoczenia.  

Aglomeracja Kalisko – Ostrowska wchodzi w nowy etap współpracy i rozwoju. Kilka tygodni temu samorządy podpisały umowę o powołaniu stowarzyszenia. Dzięki tej formalnej zmianie możliwe będzie funkcjonowanie w ramach nowego finansowania unijnego czyli ZIT-ów, o czym samorządowcy rozmawiali we wtorek w czasie spotkania podsumowującego dotychczasową współpracę.   

AW, zdjęcia autor 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 12 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: A co wyrabiają takie chłystki z rejestracjami PKA, POS, ESI w starych wyjących taradajach? Nie raz jadę ulicą Asnyka, albo Ostrowską 40 km/h bo samochody tyłem wyjeżdżają tamtędy z parkingu, a i ludzie lubią tam przechodzić niekoniecznie na pasach, a tu w lusterku siedzi mi na zderzaku chłystek z fryzurą na wyspę, wciskając się do wyprzedzania i jeszcze coś mamrocząc - bo widać jak jadaczka chodzi, a przecież u nich przez wieś tak się jeździ...Data dodania komentarza: 29.04.2025, 00:37Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?Autor komentarza: EkonomTreść komentarza: Praw ekonomii nie da się oszukać podobnie jak praw grawitacji. Więcej wolnego musi w perspektywie oznaczać stosowną redukcje zatrudnienia oraz dodatkową intensyfikację akordu, Czy to jest w interesie zatrudnionych? Lepszym i uczciwszym rozwiązaniem są dodatkowe cykliczne wolne godziny pracy czy dni pracy. Socjalizm na siłę raczej to nic dobrego. Hm...Data dodania komentarza: 28.04.2025, 23:29Źródło komentarza: Czterodniowy tydzień pracy? Wielkopolskie firmy liderami TAKICH zmianAutor komentarza: Szary PracownikTreść komentarza: 🤔 .....może by tak lewaki ( i reszta miłośników koryta z wiejskiej)jednak pomyśleli o zmniejszeniu wszystkich złodziejskich podatków,składek itp. które są nam wszystkim zabierane z naszych wypłaty??????? Pracownik by się cieszył bo więcej by otrzymywał na rękę , pracodawca by się cieszył bo mniej by go kosztował pracownik, więcej by było konsumpcji, gospodarka by się napędzała...... 🤔🤔🤔 przepraszam mój błąd to jednak nie jest dobry pomysł bo biedni politycy by musieli więcej pracować jak tu nas okraść z naszych pieniędzy.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 22:37Źródło komentarza: Czterodniowy tydzień pracy? Wielkopolskie firmy liderami TAKICH zmianAutor komentarza: HermenegildaTreść komentarza: Trzeba mieć dużego pecha żeby zrobić sobie krzywdę jadąc z dopuszczalną prędkością i walnąć w drzewo. No ale trudno. JUTRO PISZĘ PETYCJĘ o zmniejszenie dopuszczalnej prędkości w miejscu gdzie rosną drzewa przy drodze. Mam nadzieję że znowu przychylą się do mojejgo wniosku pozytywnie tak jak do wniosku o zmianę pierwszeństwa na sukienniczej i Kazimierzowskiej. :)Data dodania komentarza: 28.04.2025, 21:16Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama