Rozrywka przyszła do Polski z Anglii i choć jest jeszcze mało znana, coraz bardziej zyskuje na popularności. – Byliśmy w kilku takich lokalach i dostarczyły nam one mnóstwo emocji. Od razu pomyśleliśmy, że musimy coś takiego utworzyć w Kaliszu – mówi portalowi faktykaliskie.pl Judyta Kaźmierczak, która wspólnie z mężem Adamem rozkręca ten interes.
„BlackOut - czas na ucieczkę” to zabawa polegająca na zamknięciu grupy osób – w tym przypadku maksymalnie 4 – w tematycznym pomieszczeniu pełnym zagadek. Zadaniem graczy jest ich rozwiązywanie, by ostatecznie znaleźć klucz i wydostać się z pomieszczenia. Uczestnicy mają na ucieczkę 60 minut. Biegnący czas obserwować będą na wyświetlaczu. – Sami również będą obserwowani. Pokój będzie bowiem monitorowany, dzięki czemu Mistrz Gry będzie mógł śledzić postępy uczestników w rozwiązywaniu zagadek i w razie kłopotów udzielać im wskazówek – mówi Judyta Kaźmierczak.
Na początek wraz z mężem planuje otwarcie jednego pokoju, a docelowo, jeśli rozrywka się przyjmie, kolejnych pomieszczeń do gry. Każde miałoby być poświęcone innej tematyce. – Może być to pokój w stylu Leonarda da Vinci, Mikołaja Kopernika czy szpitala psychiatrycznego. W jednym będą meble, a w innym białe ściany. Jedne pokoje będą jasne, inne ciemne – dodaje Judyta Kaźmierczak.
W zabawie mogą uczestniczyć zarówno starsze dzieci (z opiekunem), jak i osoby dorosłe. Ze względu na czas, jaki przeznaczony jest na ucieczkę, zabawa będzie dostępna tylko poprzez rezerwację, co 60 minut.
Pierwszy pokój powstaje przy ul. Mostowej. Jego otwarcie planowane jest na połowę sierpnia.
MIK, fot. org.
Napisz komentarz
Komentarze