Do ekipy z Puław doświadczony prawoskrzydłowy przeprowadził się tego lata z Górnika Zabrze. Co zadecydowało o takim wyborze? – Na pewno to, że Azoty to bardzo dobrze zorganizowany klub. Przyszedłem tu po to, by podjąć nowe wyzwania. W tym klubie jest o co walczyć, nie tylko na parkietach Superligi. Mamy bardzo ciekawy zespół, który będzie chciał się pokazać w europejskich pucharach. Zależy nam bowiem na tym, by wyrabiać markę na arenie międzynarodowej – przyznaje Patryk Kuchczyński.
Turniej w Kaliszu jest dla puławian pierwszym poważnym sprawdzianem po dokonanych przed sezonem wzmocnieniach. – To początek zgrywania i jednoczenia drużyny. Nie ukrywam, że te pierwsze sparingi są najważniejsze, bo pokazują, czy zespół będzie właściwie funkcjonował, a zawodnicy będą potrafili ze sobą współpracować. Z meczu na mecz powinno być coraz łatwiej, przede wszystkim jeśli chodzi o komunikację – uważa Kuchczyński.
Nowy zawodnik Azotów zdobywał już z reprezentacją Polski medale mistrzostw świata, ale na ostatnim mundialu w Katarze nie wystąpił. Ma jednak nadzieję, że drzwi do kadry narodowej cały czas są dla niego otwarte. – Na pewno chciałbym grać w reprezentacji, ale to już nie zależy wyłącznie ode mnie. Najpierw muszę udowadniać na parkiecie, że będę przydatny. Taka jest moja rola, a co z tego wyniknie, zobaczymy – twierdzi Patryk Kuchczyński.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze