Pierwsze sygnały o problemach z organizatorem nauczycielskich wyjazdów pojawiły się już 1,5 tygodnia temu, gdy pracownicy oświaty z Kalisza wracali z objazdowej wycieczki po Norwegii. – W ostatnim dniu pobytu zaczęto mówić, że coś nie zostało opłacone i mogą być kłopoty z powrotem do Polski. Na szczęście udało się nam dojechać bez żadnych incydentów – mówi nam Aneta, jedna z uczestniczek.
We wtorek, 4 sierpnia miała wyjechać do Londynu. O tym, że wycieczka się nie odbędzie, dowiedziała się w poniedziałek. – Byłam już spakowana, gdy po południu otrzymałam telefon, że wyjazdu nie będzie. Przyczyny mi nie podano – mówi nauczycielka. – Jest nam wszystkim bardzo przykro. Pieniądze, o zwrot których musimy się teraz ubiegać to jedno, ale nieudane wakacje to drugie.
Wycieczkę do Londynu pracownicy kaliskiej oświaty wykupili już kilka miesięcy temu. Koszt tygodniowego pobytu był niewielkie – niespełna 700 zł za osobę. Resztę, jak informował Związek Nauczycielstwa Polskiego w Kaliszu, który koordynował wyjazd, miała dopłacić Unia Europejska. Do wiatru wystawionych zostało około 50 osób.
Do dziś żadna z nich nie powiadomiła jednak policji. W dniu planowanego wyjazdu tj. we wtorek rano w komendzie pojawiła się natomiast koordynatorka wycieczki z ramienia ZNP w Kaliszu. – Kobieta wyjaśniała, że biuro, które organizowało wycieczkę nie wywiązało się z umowy. Opisała wszelkie okoliczności, które teraz muszą zostać zweryfikowane, ponieważ ta sprawa ma wiele wątków – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - W tym przypadku prowadzone będą czynności sprawdzające. Nie wiadomo bowiem, czy doszło do popełnienia przestępstwa, czy też niedotrzymania warunków umowy cywilno-prawnej.
Inaczej potraktowane zostanie natomiast zgłoszenie od dwóch przewoźników, którzy również we wtorek pojawili się na policji. – Ci z kolei twierdzą, że nie zapłacono im za wcześniejszą wycieczkę do Norwegii. W tym przypadku przyjęte zostało zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w postaci oszustwa – dodaje Jaworska-Wojnicz.
To pierwsze tak negatywne doświadczenie pracowników kaliskiej oświaty korzystających z wycieczek organizowanych za pośrednictwem Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przed wyjazdem do Norwegii byli też w Barcelonie, a wcześniej w Paryżu i w Rzymie. Wszystkie wyjazdy doszły do skutku i były bardzo udane.
Podobny los spotkał w ostatnich dniach także nauczycieli z Piotrkowa Trybunalskiego i Bielska-Białej, którzy nie wyjechali do Chorwacji. Wcześniej inna grupa, zamiast do Chorwacji, trafiła do Bośni, gdzie również nie opłacono dla nich hotelu. Co się stało się z pieniędzmi i dlaczego wyjazdy nie doszły do skutku? Wielokrotnie usiłowaliśmy dziś skontaktować się z Związkiem Nauczycielstwa Polskiego w Kaliszu. Telefon od rana milczy.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze