Kaliska straż pożarna zgłoszenie o pożarze otrzymała około godziny 22.30. Na miejsce przyjechało 8 zastępów straży, policja, pogotowie ratunkowe, straż miejska i przedstawiciele Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego. - Po naszym przybyciu okazało się, że pożarem jest objęte mieszkanie na poddaszu. Jeden z lokatorów zdołał się z niego wydostać na klatkę schodową, a stamtąd wyprowadzili go już strażacy. Następnie przekazaliśmy go pod opiekę ratowników medycznych – mówi bryg. Dariusz Byliński z zespołu prasowego Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Fot. czytelnik portalu Mateusz
Lokator mieszkania, w którym wybuchł pożar prawdopodobnie zasnął z papierosem. Uległ poparzeniu, ale odmówił przewiezienia go do szpitala. 40 pozostałych lokatorów opuściło budynek samodzielnie, jeszcze przed przybyciem straży. - Działania strażaków polegały na zlokalizowaniu ognia, ugaszeniu pożaru, przewietrzeniu pomieszczeń, sprawdzeniu konstrukcji budynku i zlokalizowaniu ewentualnych zarzewi ognia w stropie. Z uwagi na zniszczenia zachodziła konieczność częściowej rozbiórki tego stropu – dodał Byliński.
Dogaszanie pożaru trwało ponad 2 godziny. Mieszkanie, w którym wybuchł pożar uległo całkowitemu spaleniu. Inne lokale nie ucierpiały i mieszkańcy mogli do nich wrócić jeszcze tej samej nocy. Straty są w trakcie szacowania.
Katarzyna Krzywda, fot. autor, czytelnik portalu Mateusz
Napisz komentarz
Komentarze