Projekt pod nazwą „Kibicowska wyprawa rowerem przez Polskę” odbywa się już po raz kolejny. Jego autorem jest Robert Ćwikliński, z wykształcenia informatyk, obecnie student wychowania fizycznego i zarazem wierny kibic Odry Opole. Akcja, którą zapoczątkował, ma charytatywny charakter. Odwiedzając kolejne miasta zbiera sportowe pamiątki, które później wystawione zostaną na aukcji. Dochód z ich sprzedaży przekaże na rzecz Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu.
Robert Ćwikliński (z lewej) zamierza przejechać na rowerze 2500 km, by pomóc dzieciom z porażeniem mózgowym.
Tegoroczną wyprawę rozpoczął 29 lipca w Chojnicach. Kilka dni później zawitał do Kalisza, gdzie podczas ogólnopolskiego turnieju kibiców z okazji 90-lecia KKS odebrał klubową koszulkę z podpisami zawodników oraz inne gadżety. Obecnie zmierza do Trójmiasta. W sumie w ciągu 31 dni przejedzie 2500 kilometrów, odwiedzając po drodze 55 klubów sportowych. – Będzie część artystyczna, mnóstwo spotkań, ciekawych ludzi i przygód. Będzie stres, gonienie czasu, ale i ciekawe miejsca. Jak podczas pierwszego etapu spełnię niejedno swoje marzenie i nawiążę niejedną przyjaźń. Jestem pewien też jednej rzeczy – przekroczymy próg 15000 zł – pisze na swojej stronie Robert Ćwikliński.
Podczas turnieju kibiców w Kaliszu można było nabyć piłkarskie gadżety. Zebrane w ten sposób środki zostały przekazane na rzecz fundacji.
Akcję dzielnego kibica może wesprzeć każdy za pośrednictwem portalu www.siepomaga.pl. Zebrane fundusze w pierwszej kolejności przeznaczone zostaną na zakup fundacyjnego busa, który będzie dowoził podopiecznych fundacji na zajęcia rehabilitacyjne.
Michał Sobczak, fot. Michał Marszałkowski, fb.com/wyprawarowerem
Napisz komentarz
Komentarze