Serię gier kontrolnych kaliszanie rozpoczęli w ubiegły weekend, ogrywając w Opatówku dzierżoniowską Żagiew 48:30. Na zakończenie drugiego tygodnia przygotowań zespół ten raz jeszcze sprawdził dyspozycję szczypiornistów znad Prosny, ale już podczas towarzyskich zmagań w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie na parkiet hali przy Krotoszyńskiej wybiegli ponadto gospodarze z Ostrovii oraz inni pierwszoligowcy – MKS Poznań. – W każdym tygodniu okresu przygotowawczego rozgrywamy wartościowe sparingi, które są świetnym przetarciem przed ligowym sezonem. Takie mecze są nam potrzebne, a każdego przeciwnika traktujemy bardzo poważnie – przyznaje nam trener Paweł Rusek.
O sumiennym podejściu do gier kontrolnych można było przekonać się chociażby w meczu otwierającym sobotni turniej. Doszło w nim do derbowego pojedynku pomiędzy MKS-em a Ostrovią. Temperatura wydarzeń na parkiecie była porównywalna z tą, jaka zawsze towarzyszyła ligowym konfrontacjom tych ekip. Nie brakowało zatem ostrości w grze, czasami nadmiernej, co skutkowało 2-minutowymi karami, ale z drugiej strony efektownych zagrań i pełnego zaangażowania. Aż szkoda, że w nowym sezonie obie drużyny zagrają w dwóch różnych pierwszoligowych grupach. – Wiadomo, że skoro w lidze się nie spotkamy, to w tym sparingu każdy chciał pokazać, kto jest silniejszy – nie ukrywa rozgrywający kaliskiej siódemki, Arkadiusz Galewski. – Od zawodników wymagamy zaangażowania i realizacji określonych założeń, bo każde spotkanie jest dla nas ważne. Nie można więc się dziwić, że mecz był ostry – dodaje trener Rusek.
Tak wyglądała koszulka Łukasza Siega po starciu z Ostrovią.
Kaliszanie przeważali przez większość derbowej potyczki. Tylko na początku drugiej połowy (grano 2x20 minut) stracili kilka bramek z rzędu i musieli gonić wynik. Zrobili to skutecznie, bo na dwie minuty przed końcem uciekli rywalom na trzy trafienia. Ostatecznie zwyciężyli 23:22. W bardziej zdecydowany sposób ekipa trenera Ruska, którego wspierali na ławce Bartłomiej Jaszka i Mateusz Różański, poradziła sobie w dwóch kolejnych spotkaniach, ogrywając Żagiew Dzierżoniów 19:16 i MKS Poznań 20:15. Komplet zwycięstw oznaczał dla nich triumf w całej imprezie.
– Jestem zadowolony z tego, co na obecnym etapie przygotowań prezentują moi podopieczni. Przede wszystkim cieszy gra w obronie, bo nad tym elementem najwięcej ostatnio pracowaliśmy. Co do ataku pozycyjnego, popełniliśmy zbyt dużo błędów własnych, strat, oddawaliśmy piłki praktycznie bez ingerencji przeciwnika. To jest jednak rzeczą normalną po dwóch tygodniach ciężkich zajęć – uważa szkoleniowiec kaliskiego pierwszoligowca.
Zmartwieniem dla niego mogą być problemy zdrowotne, z jakimi zmaga się trzech zawodników. Kontuzji nie wyleczył jeszcze Grzegorz Gomółka, kłopoty z okiem ma Błażej Potocki, a na rozgrzewce przed sobotnim turniejem urazu nabawił się Michał Nieradko. – Z mikrourazami musimy się liczyć, bo dopiero w piątek zeszliśmy z mocnych obciążeń. Mam nadzieję, że w przypadku Michała nie będzie to poważna dolegliwość i szybko do nas wróci. Oby w kolejnych tygodniach takie problemy nas omijały – oznajmia Paweł Rusek.
W kolejny weekend MKS uda się na turniej do Dzierżoniowa. Tydzień później kaliską drużynę czeka mocne granie, bo zmierzy się m.in. z ekstraklasowym Śląskiem Wrocław. Weźmie też udział w sparingowych zmaganiach w Poznaniu.
Michał Sobczak
***
Wyniki turnieju w Ostrowie Wlkp.
KPR Ostrovia - MKS Kalisz 22:23
MKS Poznań - Żagiew Dzierżoniów 24:18
KPR Ostrovia - MKS Poznań 15:24
MKS Kalisz - Żagiew Dzierżoniów 19:16
KPR Ostrovia - Żagiew Dzierżoniów 13:17
MKS Poznań - MKS Kalisz 15:20
Klasyfikacja końcowa
1. MKS Kalisz 6 pkt
2. MKS Poznań 4 pkt
3. Żagiew Dzierżoniów 2 pkt
4. KPR Ostrovia 0 pkt
Napisz komentarz
Komentarze