Dziś przed 8.00 rano ciało 27- letniej mieszkanki Mroczek Wielkich znalazły w łóżku jej dzieci, które próbowały dobudzić kobietę. Zaniepokojone córki zaalarmowały pozostałych domowników, a ci karetkę pogotowia. – Na miejscu lekarz stwierdził, że zgon kobiety nastąpił kilka godzin wcześniej. Podejmowanie prób reanimacji w takiej sytuacji jest bezzasadne – wyjaśnia Paweł Gawroński, rzecznik kaliskiego szpitala.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie na ciele 27 – latki nie odkryto żadnych zewnętrznych obrażeń, które mogłyby jednoznacznie wskazywać na udział osób trzecich. Jednak z powodu młodego wieku kobiety i tajemniczych okoliczności śmierci prokurator zarządził sekcję zwłok. Na miejscu pracuje policja i prokurator. Dzieci zmarłej przebywają pod opieką najbliższej rodziny.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze