San wyprodukowany został w 1973 roku i jeździł po Kaliszu do roku 1984, kiedy to stał się dawcą silnika dla innego pojazdu, a sam zakończył żywot jako komórka we wsi Stok Polski pod Błaszkami. Przez niemal 20 lat porastał trawą, aż w 2005 roku wypatrzył go, odwożąc do domu chorego, Mariusz Dachemski z Kalisza – niegdyś pracownik KLA, a później kierowca karetki pogotowia ratunkowego. Karkołomnego zadania odrestaurowania autobusu podjął się Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej z Warszawy, którego Mariusz Dachemski był członkiem. San jest jedynym egzemplarzem tego typu w Polsce, a według prezesa Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego zapewne także na świecie.
San przed remontem.
Aktualnie stanowi jedną z największych atrakcji Kalisza – co ciekawe – nie tyle dla turystów, ile samych mieszkańców, którzy z wielkim sentymentem podróżują tym wehikułem, wsłuchując się w ciekawe i często nieznane opowieści o mieście w wykonaniu przewodników PTTK. Ci, którzy nie mieli jeszcze okazji przejechać się autobusem, będą mogli to nadrobić już od najbliższej soboty. Autobus odjeżdżać będzie co tydzień (soboty) z placu Wojciecha Bogusławskiego o godz. 1200, 1400 i 1600. Trasa przejazdu wiedzie od teatru ulicą Częstochowską na Zawodzie, dalej ulicami: Nowy Świat - Rogatka – Śródmiejska - Główny Rynek – Kanonicka – Parczewskiego - pl. św. Józefa - Sukiennicza - al. Wolności i z powrotem do teatru.
Zainteresowanie przejażdżkami jest tak duże, że zwykle nie wszystkim chętnym udaje się znaleźć miejsce siedzące, a nawet załapać się na kurs za pierwszym razem.
W trakcie przejazdu, który trwa około 1,5 godziny, w autobusie obecny jest przewodnik PTTK ubrany w strój konduktorski, który opowiada pasażerom o atrakcjach miasta widzianych z okien autobusu. San może zabrać jednorazowo do 30 osób. Bilety w cenie 3 zł (normalny) i 2 zł (ulgowy) są do nabycia przed odjazdem u przewodnika.
MIK, fot. KPT, arch. BIM
Napisz komentarz
Komentarze