Policja wezwana została przez sąsiada w piątek, 20 minut po północy. W mieszkaniu, w którym miało dojść do awantury mundurowi zastali nieprzytomnego 54-letniego mężczyznę. – Podjęta została reanimacja, jednak okazała się ona nieskuteczna. Lekarz stwierdził zgon – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Jeszcze tej samej nocy zatrzymanych zostało 3 mężczyzn. Aktualnie wyjaśniany jest ich związek ze sprawą.
W tym mieszkaniu doszło do tragedii
Prokuratura potwierdza, że na ciele mężczyzny widoczne były obrażenia świadczące o udziale innych osób. Nie chce jednak zajmować stanowiska, czy doszło do pobicia ze skutkiem śmiertelnym, czy też zabójstwa. – To wszystko jest jeszcze zbyt świeże, aby przyjąć kwalifikację czynu. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia oraz przyczyn śmierci mężczyzny – mówi Aleksandra Różańska, prokurator Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Według mieszkańców kamienicy, w mieszkaniu często dochodziło do awantur
Jak twierdzą lokatorzy kamienicy 7- 9 przy ul. Ciasnej, już w czwartek wieczorem w mieszkaniu na pierwszym piętrze była najpierw głośna impreza, później awantura. Świadkowie twierdzą, że 54-latek handlowała dopalaczami i dzisiejsza tragedia mogła być spowodowana konfliktem z klientami. O postępach w tej sprawie będziemy informować na bieżąco.
Niemal dokładnie rok temu, 24 września, także przy ul. Ciasnej w Kaliszu doszło do zabójstwa. 38-letnia wówczas Wioletta K. zasztyletowała w trakcie awantury na ulicy swojego rówieśnika. Kobieta skazana została na 15 lat więzienia. WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE PISZEMY TUTAJ
AKTUALIZACJA:
Policja zatrzymała łącznie 4 osoby mogące mieć związek z tą sprawą. To mężczyźni w wieku od 19 do 22 lat. W piątek przed południem przeprowadzono także sekcję zwłok ofiary. - Wstępna opinia biegłego wskazuje, że przyczyną śmierci był rozległy uraz czaszkowo-mózgowy - mówi prokurator Aleksandra Różańska.
Czynności w tej sprawie będą prowadzone przez cały weekend.
MS, MIK, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze