ciasna

Sąd aresztował dziś trzech mieszkańców Kalisza, podejrzanych o brutalną napaść na 20-latka. Do zdarzenia doszło na ul. Ciasnej. Sprawcy zadali mężczyźnie dwa ciosy nożem.   

Prokuratura postawiła zarzuty czterem młodym kaliszanom, którzy w nocy z minionego czwartku  na piątek dotkliwie pobili 54-letniego mężczyznę, mieszkańca bloku przy ul. Ciasnej. Mężczyzn oskarżono o spowodowanie ciężkich uszkodzeń ciała prowadzących do śmierci pokrzywdzonego. Grozi za to od roku do 10 lat więzienia. Śledczy nie wykluczają jednak, że w toku dalszych ustaleń kwalifikacja czynu może zostać zmieniona na zabójstwo.

54-letni mężczyzna został śmiertelnie pobity lub zamordowany w jednym z mieszkań przy ul. Ciasnej w Kaliszu. Do zdarzenia doszło dzisiaj, tuż po północy. Policję wezwał jeden z sąsiadów, który usłyszał awanturę.  

15 lat spędzi za kratkami 39-letnia Wioletta K., która we wrześniu ub.r. na ul. Ciasnej w Kaliszu zasztyletowała swojego rówieśnika, Sebastiana B. We wtorek, 15 września Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji. To już 8. wyrok kaliszanki na przestrzeni ostatnich lat.

Zaprószenie ognia przez nieznaną osobę było prawdopodobnie przyczyną pożaru mieszkania w budynku przy ulicy Ciasnej. Straty wstępnie oszacowano na około 10 tysięcy złotych. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

15 lat więzienia i 10 tysięcy złotych nawiązki dla córki ofiary – taki wyrok usłyszała dziś 39-letnia Wioletta Kościelak, która we wrześniu ub. r. zasztyletowała na ul. Ciasnej swojego rówieśnika. Sąd zgodził się na publikację danych osobowych i wizerunku oskarżonej. Kobieta i jej wspólnik decyzji sądu wysłuchali z… uśmiechami na twarzach.   

Wioletta K., która we wrześniu ubiegłego roku śmiertelnie ugodziła nożem Sebastiana B. a później przez kilka dni ukrywała się przed policją dziś przyznała się do winy. Właśnie ruszył proces kobiety. Sprawczyni, przeprosiła rodzinę i tłumaczyła, że zajście, do którego doszło przy ul. Ciasnej było nieszczęśliwym wypadkiem a jej ofiara wcześniej jej groziła. Na ławie oskarżonych zasiadł również Waldemar S., który pomógł kobiecie odjechać z miejsca zdarzenia. Drugi z jej pomocników, Andrzej M. ze względów zdrowotnych nie stawił się w Sądzie. 

Matka z córką trafiły do szpitala w wyniku zatrucia czadem w jednej z kamienic przy ul. Ciasnej w Kaliszu.  Straż pożarną wezwali sąsiedzi rodziny, których zaniepokoił stan zdrowia lokatorów.

25-letnia kaliszanka uprowadzona w poniedziałek przez 4 mężczyzn, to matka dziecka jednego z porywaczy. Wspólnie z kompanami postanowił w tak spektakularny sposób „odbić” byłą dziewczynę z rąk chłopaka, u którego przebywała od kilku dni. Dziś cała czwórka napastników usłyszała prokuratorskie zarzuty. Jutro sąd zdecyduje, czy trafią do aresztu.

Jest akt oskarżenia w sprawie rozboju dokonanego na kaliszaninie przy ul. Ciasnej. W październiku br. grupa mężczyzn zabrała mu kluczyki do samochodu i zażądała, by zaprowadził ich do auta. Pokrzywdzony doprowadził napastników, ale prosto w ręce policji; swoje kroki skierował pod sklep z dopalaczami, przy którym służbę pełnił patrol mundurowych.

Policyjna blokada dróg, antyterroryści i pościg za uciekającą skradzionym autem nożowniczką i jej wspólnikami – takie wydarzenia poprzedziły zatrzymanie 38-latki podejrzanej o zabójstwo mężczyzny na ul. Ciasnej. Wszystko działo się w okolicach niewielkiej miejscowości na terenie gminy Lisków. Dopiero dziś kaliska prokuratura zdecydowała się ujawnić nowe, nieznane wcześniej okoliczności tej sprawy.  

38-latka, która kilka dni temu zabiła przy Ciasnej mężczyznę, wróciła dziś na miejsce zbrodni. Tym razem a asyście policjantów i prokuratura. Wczesnym popołudniem w miejscu zabójstwa przeprowadzono wizję lokalną z udziałem sprawczyni.

Po kilku dniach poszukiwań, w niedzielę w ręce policji wpadła 38-letnia kobieta podejrzewana o zabójstwo swojego rówieśnika przy ul. Ciasnej. Kaliszankę ukrywała się na terenie powiatu kaliskiego. W tej chwili jest przesłuchiwana przez prokuratora.

W biały dzień, na oczach świadków śmiertelnie pchnęła 38-latka nożem. Poznaliśmy okoliczności dramatu, który rozegrał się w środę na ulicy Ciasnej. Czy prokuratura ujawni rysopis i wizerunek poszukiwanej napastniczki?

Wczoraj wieczorem w kaliskim szpitalu zmarł 38-letni mężczyzna, który przy ul. Ciasnej został pchnięty nożem przez kobietę. Tuż po zdarzeniu ofiara przeszła skomplikowaną operację, jednak lekarzom nie udało się uratować życia rannego. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, policja nie złapała jeszcze domniemanej sprawczyni zabójstwa.

Przed miejskim monitoringiem nie ukryje się żaden występek, popełniony nawet o godzinie 5.00 nad ranem. W miniony weekend na ul. Ciasnej dwóch młodych mężczyzn włamało się do busa. Nie zdawali sobie sprawy, że są obserwowani, a przestępstwo rejestrowane.

Mężczyznę w samych slipach i z dwoma sporych rozmiarów nożami zatrzymał 14 sierpnia rano przy ul. Ciasnej patrol policji mundurowych. Okazało się, że młody człowiek pod wpływem prawdopodobnie substancji psychotropowych. Nie spał od kilku dni.