Drugi blok Kaliskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego u zbiegu ulic Hanki Sawickiej i Granicznej, po wielu perypetiach, już niebawem, na przełomie września i października ma być oddany do użytku. W budynku znajdują się 84 mieszkania. 6 zarezerwowano dla potrzeb kadry kaliskiej radioterapii. Ta kompletowana jest przez prof. Dariusza Kowalczyka, który do Kalisza przyjechał aż z Olsztyna. - Byśmy mogli uruchomić ośrodek, musimy mieć specjalistów w zakresie radioterapii. Z tym jest pewien problem. Zachęcamy ich tutaj w miarę naszych możliwości, tak żeby podjęli pracę. Oprócz tego potrzebujemy techników elektroradiologii, ale z doświadczeniem w radioterapii – wyjaśnia prof. Kowalczyk, kierownik kaliskiego ośrodka przy ul. Kaszubskiej.
Dla kierownika kaliskiej Radioterapii, prof. Dariusza Kowalczyka rezygnacja władz z zapewnień poprzedników to niemiła niespodzianka i utrudnienie
Sprawa jest jasna: by ściągnąć fachowców z większych ośrodków, najczęściej akademickich, do Kalisza, trzeba stworzyć dla nich dogodne warunki pracy i życia w nowym dla nich mieście. Powszechną praktyką jest udostępnienie przez miasto mieszkań dla takich osób. Podczas trwających prac przy blokach TBS, ekipa Janusza Pęcherza zarezerwowała w jednym budynku kilka mieszkań właśnie dla przyszłej kadry Radioterapii. Koszty najmu ponosiłby już wynajmujący lub jego pracodawca, czyli centrum onkologii. Byłaby to kwestia ustaleń między nimi. Miasto miało zabezpieczyć atrakcyjne lokale, tak by specjaliści nie musieli szukać ich na własną rękę. - Sytuacja się mocno zmieniła w tym zakresie. Te mieszkania, które miały być do dyspozycji WCO one w tej chwili są niedostępne. Władze miasta tłumaczą, że nie ma możliwości prawnych, by takie mieszkania mogły być nam udostępnione – mówi prof. Kowalczyk.
O jakie przeszkody prawne chodzi? O to zapytaliśmy Karolinę Pawliczak, wiceprezydent, której podlegają sprawy mieszkaniowe. - W KTBS-ie nie jest to możliwe, ponieważ wchodzi w grę kwestia partycypacji i jest to złożona forma prawna. W związku z tym mamy opinię prawną, że w takiej formie bezpośrednio na rzecz osób fizycznych nie możemy przy partycypacji miasta tych mieszkań wynająć – uzasadnia wiceprezydent.
Wiceprezydent Karolina Pawliczak uważa, że udostępnienie mieszkań dla kadry Radioterapii w TBS-ie jest niemożliwe z przyczyn prawnych
W mieszkaniach TBS-u obowiązuje zasada wniesienia tzw. partycypacji, czyli wkładu własnego. To rodzaj depozytu. Gdy najemca rezygnuje z mieszkania, wkład do niego wraca. Przykładowo za 60 metrowe mieszkanie najemca musi wpłacić nieco ponad 50 tysięcy złotych. Taka kwota pomnożona przez kilka mieszkań, to dla poznańskiego Centrum Onkologii zbyt wysoka suma. Karolina Pawliczak tłumaczy, że miasto nie może samo wpłacić tej kwoty i w ten sposób umożliwić wynajmowanie lokali przez specjalistów.
Z tym nie zgadza się poprzednik wiceprezydent Pawliczak, Jacek Konopka i powołuje się na zarządzenie prezydenta Kalisza sprzed 2 lat, które mówi o szczególnych przypadkach, w których całość lub część wymaganej partycypacji za najemcę może wnieść miasto. Zgodnie z tym dokumentem mogą o to ubiegać się między innymi repatrianci, wychowankowie domów dziecka czy osoby w trudnej sytuacji osobistej. - Nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby w bardzo krótkim czasie, praktycznie z dnia na dzień tę sytuację rozwiązać. Prezydent może zmienić owe zarządzenie, uwzględniając osoby, które są potrzebne w Kaliszu i służy to interesom społeczności lokalnej – uważa Jacek Konopka, były wiceprezydent Kalisza.
Były już wiceprezydent Kalisza, obecny radny Stowarzyszenia "Wszystko dla Kalisza", Jacek Konopka twierdzi, że trzeba po prostu chcieć rozwiązać tę sytuację. Na dowód wskazuje dwie możliwości
Jacek Konopka widzi jeszcze drugi sposób na udostępnienie mieszkań w TBS-ie ważnym dla miasta specjalistom.- Można pójść jeszcze dalej i dokonać jeszcze większego udogodnienia. Jest możliwość wynajmu przez miasto mieszkań w TBS-ie i ich podnajmu osobom prawnym i w tym momencie nie byłoby już żadnego problemu z wynajęciem ich dla WCO – twierdzi Konopka. - Te mieszkania są im już obiecane, wprawdzie przez poprzednią ekipę, ale rozumiemy, że jest ciągłość władzy i zobowiązania podjęte wcześniej powinny być kontynuowane – dodaje były wiceprezydent.
Jak podkreśla Karolina Pawliczak, miasto nie zamierza wcale rezygnować z pomocy mieszkaniowej dla specjalistów. - Nie możemy powiedzieć, że miasto wycofało się z tej propozycji (…) Doszliśmy do takiego porozumienia, że najłatwiejszą formą prawną dla nas będzie wynajem dla kadry lokali komunalnych – informuje wiceprezydent.
Miasto musi teraz znaleźć 10 takich mieszkań i je wyremontować. Obecnie remontowane są dwa lokale dla kadry PWSZ-u. Na 8 kolejnych władze zgłosiły zapotrzebowanie, z terminem wykonania do marca przyszłego roku. Niepewna sytuacja w tej sprawie utrudnia Centrum Radioterapii skompletowanie specjalistycznej kadry, a bez niej przyjęcie pierwszych pacjentów może być kolejny raz opóźnione.
Agnieszka Gierz, fot. autor, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze