Ostatnio ofiarą wandalizmu padły dwa bannery Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W nocy z soboty na niedzielę nieznani sprawcy rozcięli na pół obie podobizny Leszka Aleksandrzaka, kandydata Zjednoczonej Lewicy do Sejmu. Bannery wisiały na ogrodzeniu siedziby SLD przy ul. Legionów.
Najwyraźniej był to zwykły akt wandalizmu, a nie manifest polityczny, bo w ten sam sposób tuż obok potraktowano plakaty Platformy Obywatelskiej. Zniszczono ogłoszenia kandydatów PO do Sejmu: Jarosława Urbaniaka i Mariusza Witczaka.
Policja odebrała zawiadomienie na razie z komitetu wyborczego Zjednoczonej Lewicy. – Czyn ten zakwalifikowaliśmy jako wykroczenie z art. 67, czyli „kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie, afisz lub plakat wystawiony publicznie przez instytucję artystyczną, rozrywkową lub sportową albo w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, afiszem lub plakatem, podlega karze grzywny do 1 000 złotych albo karze nagany – wyjaśnia Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Sprawcy zniszczenia są poszukiwani.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze