Choć do zdarzenia doszło 8 maja tego roku w nocy, nagranie na światło dzienne wyszło dopiero teraz. Wykorzystało je w swoim programie „Rodacy w akcji” TVN Turbo. - Przedstawiamy autentyczne nagrania pochodzące z całej Polski - zarówno materiały pochodzące z samochodowych wideorejestratorów, jak i te nagrane przy pomocy miejskich kamer – można przeczytać na stronie programu. Stacja ma podpisane umowy z wieloma strażami miejskimi w kraju, w tym z kaliską, na wykorzystanie krótkich nagrań miejskiego monitoringu. Wcześniej wideo nie było udostępniane dziennikarzom ani nigdzie nie zostało opublikowane.
Sytuacja dotyczy jednego z barów w centrum Kalisza. Na nagraniu widzimy, jak nagle drzwi lokalu się otwierają i rosły mężczyzna z dużą siłą wypycha drobną blondynkę. Ta z impetem uderza o ziemię. Kobiecie pomaga podnieść się stojący obok pubu mężczyzna. Kobieta odchodzi chwiejnym krokiem, by za chwilę wrócić i próbować dostać się z powrotem do baru.
- Sytuację zaobserwował obserwator monitoringu. Powiadomił patrol strażników, którzy udali się we wskazane miejsce. Kobiety jednak już nie było. Nie podjęliśmy zatem żadnych działań – mówi Dariusz Hybś, Komendant Straży Miejskiej.
Filmik jednoznacznie źle wpływa na wizerunek popularnego pubu. Bo jakkolwiek można ocenić zachowanie nietrzeźwej klientki, to z pewnością nie zasłużyła ona na takie „wyproszenie” z lokalu. Okazuje się, że mężczyzna, który wyrzucił kobietę, nie należał do personelu baru. Był jednym z gości. Bar na swoim profilu na facebooku wydał w tej sprawie krótkie oświadczenie - Informujemy, że zaistniała sytuacja miała miejsce ponad pół roku temu. Od tamtego czasu nastąpiło wiele pozytywnych zmian, wychodzących naprzeciw oczekiwaniom klientów. Nowy menadżer, barmani, wystrój oraz ciągle ulepszana oferta spotyka się z pozytywną reakcją odwiedzających nas gości. Jednocześnie wyjaśniamy, że nie mamy wpływu na kontrowersyjne zachowania klientów, gdyż w lokalu nie obowiązuje selekcja – czytamy w oświadczeniu.
Bohaterka nagrania po feralnym zajściu wsiadła do taksówki. Między nią a taksówkarzem miało dojść do nieporozumienia. Na tyle silnego, że mężczyzna wezwał policję. - Kobieta nie chciała zapłacić za kurs. Sprawa została skierowana do Sądu pod kątem wyłudzenia przejazdu. Kobieta została ukarana grzywną i musiała zapłacić za kurs – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Swoją nocną przygodę drobna blondynka zakończyła w izbie zatrzymań. Wiadomo, że zachowania mężczyzny, który tak brutalnie ją potraktował, nie zgłosiła na policję.
Agnieszka Gierz, wideo: Straż Miejska Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze