Niedawno pisaliśmy o lisach grasujących w mini zoo na terenie Rezerwatu Archeologicznego na Zawodziu CZYTAJ WIĘCEJ. Okazuje się, że to nie jedyne kłopoty, jakie sprawiają te zwierzęta. Lisy zadomowiły się bowiem w wałach wzdłuż rzeki Prosny. - Ich nory można spotkać m.in. w Piwonicach na ujęciach wodnych. Tam wały są pokopane przez lisy. Przy wyższej wodzie może dojść do zalań poprzez nieszczelność – uważa Marek Przybylski, łowczy okręgowy w Kaliszu.
Obecność lisów na terenie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Piwonicach potwierdza Anna Chmara, prezes spółki. Twierdzi jednak, że zwierzęta i robione przez nich nory nie stwarzają zagrożenia. - Zdecydowanie w ostatnich latach ilość lisów się zmniejszyła. I nawet jeśli budują nory w wałach nie ma obawy, że te są uszkadzane i zagraża nam powódź, lub że samo ujęcie wody i jej czystość mogą też być narażone na zanieczyszczenia – uspokaja wiceprezes PWiK.
Zagrożenia nie potwierdza też Łukasz Kuroszczyk z Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Ostrowie Wielkopolskim. Każdego roku WZMiUW otrzymuje 2 miliony złotych na bieżące wydatki i drugie tyle z rezerwy. To pozwala na systematyczne uzupełnianie ubytków w wałach. - Część wałów w ostatnich latach została zmodernizowana. W większości są specjalne ścianki zabezpieczające, które są najlepszą metodą wzmacniania wałów. Jeśli się zdarzają uszkodzenia to w korpusie ziemnym i te nory nie wpływają na samą budowlę. Zresztą wały są na bieżąco sprawdzane i jeśli zauważamy ubytki to je uzupełniamy – zapewnił dyrektor WZMiUW.
Wielkopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Ostrowie Wielkopolskim zawiaduje 5 zbiornikami, które mają rezerwę przeciwpowodziową, 58 kilometrami wałów, 1513 kilometrami cieków i 261 budowlami.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze