Nie dla zaniedbywania zwierząt! Nie dla złego żywienia psów! Nie dla ograniczenia wolontariatu! – z takimi hasłami na początku tego roku protestowała grupa wolontariuszy kaliskiego schroniska. Między nimi i Miastem, które od 1 stycznia przejęło kierowanie placówką od TOnZ , powstał olbrzymi konflikt. Wolontariusze twierdzili, że nowe kierownictwo schroniska chce ograniczyć im kontakt ze zwierzętami i wprowadza złe, szkodliwe dla psów i kotów zasady.
Na początku stycznia grupa wolonatriuszy protestowała przed schroniskiem. Twierdzili, że nowy kierownik chce ograniczyć im kontakt ze zwierzętami.
Miasto powołało specjalny zespół do spraw mediacji złożony z trzech radnych, który doprowadził do ugody między wolontariuszami a nowym kierownictwem placówki. - Rozmowy były burzliwe, ale doszło do porozumienia, które zostało podpisane – mówi Edward Prus z zespołu mediacyjnego ds. schroniska.
Nowe kierownictwo zastało spory bałagan na terenie schroniska
Ugoda dotyczy między innymi dwóch kwestii. – Pierwsza to wydłużenie godzin otwarcia schroniska dla wolontariuszy w porze zimowej. Druga: to zwiększenie liczby wolontariuszy w weekendy. Dotąd przebywało w schronisku w weekendy 8 osób, od teraz będzie to 10 osób – mówi Adam Wyszatycki, kierownik schroniska. Aktualna liczba wolontariuszy kaliskiego schroniska to 45 osób.
W placówce właśnie zakończono pierwszy etap inwestycji: wyremontowano kuchnię, zaplecze gospodarcze i gabinet weterynaryjny. Zakupiono również kocioł warzelny, w którym będą przygotowywane posiłki dla zwierząt. Nowy kierownik chce się teraz skupić przede wszystkim na zwiększeniu liczby adopcji zwierzaków. Dlatego Kalisz włącza się w ogólnopolską akcję „Nie kupuj-adoptuj”. Schronisko przeprowadzi również własną akcję pod nazwą: „Zmień świat zza schroniskowych krat” polegającą na jak najszerszym promowaniu adopcji bezdomnych psów i kotów.
Obecnie w placówce przy ul. Warszawskiej przebywa 185 bezpańskich zwierząt. Roczny budżet schroniska to 442 tysiące złotych.
AG, fot. autor, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze