- Polska służba zdrowia jest bardziej chora niż jej pacjenci – mówi Andrzej, który podczas Białej Soboty czekał na badanie poziomu cukru i cholesterolu. Gdy zapyta się starsze osoby o ich doświadczenia związane z koniecznością wykonania badań, zabiegu, konsultacji czy operacji, jedynie mniejszość wypowiada się pozytywnie. - W starszym wieku coś zaczyna doskwierać, skrzypieć, trzeszczeć w stawach. Na badania trzeba czekać, a w tym czasie stan zdrowia się pogarsza – mówi Barbara. – Ja czekam na operację zaćmy już 3 lata. W tym roku mam termin – podaje przykład Janina. – Polska służba zdrowia? Niech pani da spokój. W lutym zarejestrowałam się na wizytę do okulisty. Wyznaczono ją na sierpień. Nie stać mnie, by pójść prywatnie, muszę więc czekać – dodaje Barbara.
Zdrowa konkurencja
Stowarzyszenie "Wszystko dla Kalisza " im. prof. Jerzego Rubińskiego zaprosiło w tę sobotę, 23 kwietnia mieszkańców miasta na Białą Sobotę, akcję, którą zlikwidowano ponad rok temu. Przypomnijmy, nowe władze chciały zmienić miejską politykę zdrowotną. Uważały między innymi, że tzw. Białe Soboty to marnotrawienie pieniędzy. Badania, zdaniem obecnego samorządu, miały odbywać się normalnym trybem w przychodniach, a organizowane jednodniowe akcje powinny dotyczyć sfery edukacyjnej: nauki pierwszej pomocy czy ćwiczeń rehabilitacyjnych dla starszych osób z problemami narządu ruchu. Władze zapytały w ankietach kaliszan, jakie elementy powinny pojawić się na tego typu spotkaniach. Mieszkańcy domagali się bezpłatnych badań profilaktycznych wzorem z Białych Sobót. Dlatego Ratusz postanowił organizować własne akcji pod nazwą Zdrowy Kalisz.
„Wszystko dla Kalisza” w minioną sobotę reaktywowało Białą Sobotę. Stowarzyszenie ma nadzieję, że uda się mu się organizować kolejne. - Uważamy, że jest taka potrzeba i jest zainteresowanie kaliszan. To jest sobota inauguracyjna i będziemy się starać, by tych akcji było więcej. Dzisiejsza Biała Sobota nie jest finansowana z budżetu miasta. Została opłacona przez naszych radnych, członków Stowarzyszenia, współorganizatorów. Są również takie firmy, które udzielają się dziś bezpłatnie – wyjaśnia Jolanta Mancewicz, prezes Stowarzyszania „Wszystko dla Kalisza”.
Stopy naszymi fundamentami
Podczas Białej Soboty w przychodni PULS przy ulicy Polnej można było zbadać wzrok, słuch, poziom cukru i cholesterolu, poziom wody i tkanki tłuszczowej w organizmie, oznaczyć poziom BMI, skorzystać z porad dietetyka, lekarza rodzinnego czy reumatologa. Na specjalnym stanowisku Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej MAGDOMED każdy mógł zbadać, czy jego stopy pracują prawidłowo. Osoba musiała stanąć na specjalnej podkładce, a rehabilitanci na komputerze widzieli, w jaki sposób obciążenie ciała zarysowuje się na stopach. – W prawidłowo funkcjonujących stopach obciążenie biorą na siebie pięty. Przodostopie powinno być średnio zarysowane. W obrazie widoczne muszą być również paluchy. Jeżeli nasze stopy pracują niewłaściwie, w naszym programie zobaczymy, że obciążenie z pięt znika i przenosi się na przodostopie, a paluchy praktycznie wcale nie są zarysowane – wyjaśnia Dominik Rogowski, rehabilitant.
Z lewej prawidłowe stopy, po prawej - nieprawidłowe
Winę za zły rozkład obciążenia w stopie ponoszą między innymi buty i płaskie powierzchnie, po których najczęściej chodzimy. – W stopie jest mnóstwo elementów: więzadeł, mięśni, które powinny pracować. Buty i płaskie powierzchnie ograniczają jej możliwości. Powinniśmy jak najczęściej chodzić boso po nierównych powierzchniach, np. po lesie lub dobrać korekcyjne wkładki – wyjaśnia Dominik Rogowski.
Lekceważenie nieprawidłowej pracy stóp może odezwać się za kilkadziesiąt lat w postaci problemów w stawach kolanowych, biodrowych czy w kręgosłupie.
Organizatorem Białej Soboty byli: Stowarzyszenie „Wszystko dla Kalisza”, przychodnia PULS, Kaliska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Rada osiedla Asnyka.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze