Do Płocka kaliszanie wyruszyli uskrzydleni świetnym występem przeciwko liderowi z Olsztyna. I właśnie na fali entuzjazmu płynącego z poprzedniego pojedynku rozpoczęli niedzielne zawody. Celne rzuty Kamila Adamskiego, Krzysztofa Książka i Michała Bałwasa sprawiły, że po niespełna kwadransie prowadzili 10:6. Nie zdołali jednak utrzymać dobrego tempa. Od 17. minuty ich gra kompletnie się załamała, a gospodarze dziurawili kaliską bramkę jak szwajcarski ser. W ciągu zaledwie 13 minut płocczanie rzucili 11 goli i na przerwę schodzili prowadząc 18:15.
MKS odzyskał wigor w drugiej połowie. Wprawdzie jeszcze w 33. minucie przegrywał 16:21, ale potem sukcesywnie skracał dystans do przeciwników. I gdyby szczypiorniści z Kalisza nie pudłowali z linii siódmego metra to już w 41. minucie mógł być remis. Do końca jednak walczyli o jak najlepszy rezultat, nie pozwalając miejscowym odskoczyć na więcej niż trzy bramki.
Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich pięciu minutach. Goście najpierw złapali kontakt, gdy ze skrzydła ucelował Sebastian Nowakowski (26:27), a następnie, grając w przewadze, doprowadzili do wyrównania za sprawą ósmego w meczu trafienia Michała Bałwasa. Zegar rozpoczął wtedy odliczanie ostatniej minuty, a na tablicy wyników było 29:29. Ostatnie słowo należało jednak do Michała Lemaniaka. Najskuteczniejszy na parkiecie zawodnik wziął sprawy w swoje ręce i zdobywając swojego 13. gola w spotkaniu zapewnił rezerwom Orlen Wisły wygraną.
Porażka w Płocku, mimo że nieznaczna, skomplikowała sytuację kaliskiej drużyny w pierwszoligowej tabeli. Oddaliła się bowiem perspektywa zajęcia czwartej lokaty. Zagrożona jest też piąta pozycja, na której MKS obecnie się znajduje. Niemniej jednak kaliszanom nie pozostaje nic innego, jak powalczyć o komplet oczek w dwóch ostatnich meczach, jakie jeszcze rozegrają w tym sezonie. Oba odbędą się w Arenie, a rywalami siódemki znad Prosny będą najniżej notowane zespoły. Najbliższa potyczka zaplanowana jest na środę, 27 kwietnia. Tego dnia o godzinie 19:45 ekipa z Kalisza podejmie drużynę ŚKPR-u Świdnica.
Michał Sobczak
***
Orlen Wisła II Płock – MKS Kalisz 30:29 (18:15)
Kary: Orlen Wisła II – 10. min, MKS – 6. min. Rzuty karne: Orlen Wisła II 2/4, MKS 5/7. Sędziowali: Włodzimierz Chmielecki i Krzysztof Sulej (Kwidzyn). Widzów: 100.
Orlen Wisła II: Rybicki – Lemaniak 13, Moryń 6, Wojdak 3, Bronowski 3, Miedziński 2, Goliszewski 1, Janiszewski 1, Starzyński 1, Koper, Zaremba, Turkowski.
MKS: Jarosz – Bałwas 8, Adamski 6, Książek 5, M. Nowakowski 3, S. Nowakowski 3, Galewski 2, Czerwiński 1, Sieg 1, Kobusiński, Misiejuk.
Napisz komentarz
Komentarze