Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów na terenie miasta. Mężczyzna przedstawił się ekspedientce za znajomego jej szefa i oświadczył, że miał zostawić dla niego paczkę, a wziąć za nią 300 zł. Sprzedawczyni, nie zastanawiając się długo, dokonała wymiany. – Okazało się, że w reklamówce znajdują się stare spodnie zakupione prawdopodobnie w sklepie z używaną odzieżą – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz (na zdj.), rzecznik prasowy kaliskiej policji. I ostrzega: - Nazwisko szefa firmy oszuści mogą znaleźć w Internecie, włącznie z jego numerem telefonu. Podanie tych informacji wcale nie uwiarygodnia takiej osoby. Jeśli człowiek przekonuje nas, że ma coś dla naszego przełożonego, za co musi pobrać pieniądze, zadzwońmy do szefa i osobiście zapytajmy, czy czeka na jakąś przesyłkę.
Już na początku roku ostrzegaliśmy przed fałszywym kurierem, który pobierał pieniądze w zamian za paczki wypełnione ulotkami. Sprawcą okazał się 38-letni kaliszanin. Zanim został zatrzymany przez policję, wyłudził w ten sposób od ludzi 3 tys. zł.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze