18-latek z Kalisza sukcesywnie pnie się w górę światowej hierarchii młodzieżowego tenisa. Jeszcze w zeszłym sezonie jego marzeniem było znalezienie się w czołowej „setce” najlepszych juniorów na globie. Dopiął swego pod koniec ubiegłego roku. I na tym nie poprzestał, bo w tym roku jego talent eksplodował. Kolejne udane występy w turniejach ITF (Międzynarodowej Federacji Tenisa), a także świetna postawa w juniorskim Australian Open sprawiły, że coraz śmielej zbliża się on do ścisłej światowej czołówki. W opublikowanym w tym tygodniu rankingu ITF juniorów Matuszewski znalazł się na 34. lokacie. W porównaniu z poprzednim zestawieniem zanotował awans aż o 16 pozycji. Tak wysoko jeszcze nigdy się nie plasował.
Spory awans kaliski tenisista zawdzięcza m.in. kapitalnej grze w turnieju Panaceo ITF Junior Cup 2016 (turniej drugiej kategorii ITF), który odbył się w ubiegłym tygodniu. W austriackim Villach podopieczny Tomasza Matuszewskiego triumfował zarówno w singlu, jak i deblu, w którym rywalizował wspólnie z warszawianinem Kacprem Żukiem. Co ciekawe, swojego kolegę z kortu ograł w finale gry pojedynczej, rewanżując się tym samym za porażkę podczas zmagań w Mołdawii. Za podwójne zwycięstwo w Villach zawodnik KKS-u otrzymał 100 punktów rankingowych – najwięcej w karierze.
Po krótkim odpoczynku Matuszewski weźmie udział w prestiżowym turnieju w Mediolanie. Start w tych zawodach będzie dla niego próbą generalną przed występem w wielkoszlemowym Roland Garros. W Paryżu kaliszanin zacznie rywalizację najprawdopodobniej od eliminacji, choć jest jeszcze szansa, by od razu przystąpił do głównej części zmagań. Pewny udziału w turnieju głównym jest już natomiast w przypadku juniorskiego Wimbledonu, który odbędzie się w dniach 2-10 lipca.
Michał Sobczak, fot. Polski Związek Tenisowy
Napisz komentarz
Komentarze