Dziś, tj. w czwartek rano, około godziny 9-ej autobus linii nr 7 wjechał na przejazd kolejowy w ciągu ulicy Świętokrzyskiej. Kierował nim 51-letni mężczyzna. Przejazd ten obsługiwany jest przez automatyczny system rogatek. Gdy autobus chciał już zjechać z przejazdu w ulicę, szlabany nagle się zamknęły. W pojeździe znajdowało się około 30 osób –Kierowca natychmiast otworzył drzwi autobusu i nakazał pasażerom opuścić pojazd - mówi nam Piotr Bewziuk z Kaliskich Linii Autobusowych. – Jeden z kierowców, który jechał za autobusem, widząc niebezpieczną sytuację, szybko zaczął siłą podnosić, wyrywać szlaban, tak by samochód mógł opuścić przejazd. Postawa tego pana z pewnością zasługuje na pochwałę - przekazuje nam sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Na szczęście na horyzoncie nie było widać nadjeżdżającego pociągu.
Autobus zjechał z torów i kontynuował jazdę. - Kierowca bardzo przeżył to wydarzenie. Po pokonaniu kilku przystanków źle się poczuł, zasłabł i trafił na badania do szpitala – dodaje Piotr Bewziuk. Na miejsce wezwano policję i techników Polskich Linii Kolejowych.
Czy autobus wjechał na przejazd pomimo ostrzegającego pulsującego czerwonego światła, które informuje, że za chwilę rogatki się zamkną? Czy jednak doszło tu do awarii automatycznych rogatek? – Wyjaśniamy tę sprawę. Sprawdzamy między inny zapis z kamer umieszczonych w autobusie –dodaje sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz.
O komentarz poprosiliśmy Polskie Linie Kolejowe. Na odpowiedź nadal czekamy.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze