Potrącił psa i ciągnął go prawie 300 metrów. Sprawca się nie przyznaje
Dramatyczne zdarzenie z udziałem psa. Kierowca potrącił labradora, a po tym nie zatrzymał się, a ciągnął je za samochodem. Auto mieli zatrzymać świadkowie, którzy zobaczyli psa zahaczonego o pojazd. Kierowca, który odpowiada za śmierć psa, nie poczuwa się do winy. ,,Wszyscy świadkowie płakali, jak tak można...''
16.08.2024 16:12
7