azbest

Prawie 400 ton azbestu pokrywa budynki lub jest elementem różnego rodzaju konstrukcji na terenie miasta. Inwentaryzację obiektów na posesjach prywatnych, które zawierają wyroby z niebezpiecznymi dla życia i zdrowia włóknami przeprowadzono w 2011 r. Wtedy w mieście było ponad 800 ton azbestu. Ten sukcesywnie jest usuwany. Także dzięki finansowemu wsparciu miasta. Ostatecznie zniknąć musi do 2032 r.

Prawie 850 ton azbestu za łączną kwotę 241 600 złotych usunięto w tym roku z terenu naszego powiatu. Program realizowany jest od 7 lat. Przez ten czas udało się usunąć prawie 5 tysięcy ton niebezpiecznych wyrobów.

Pokrywa domy i zabudowania gospodarcze, można go spotkać w wielu materiałach budowlanych. Przez dziesięciolecia, ze względu na niska cenę, był powszechnie stosowany. W 1997 roku w Polsce zakazano używania azbestu, a od kilku lat trwa akcja jego usuwania z przestrzeni publicznej. Władze powiatu kaliskiego mają nadzieję, że w tym roku uda się zlikwidować 700 ton materiałów zawierających szkodliwe dla zdrowia minerały. Z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej samorząd pozyskał na ten cel 150 tysięcy złotych.

Dziesiąty rok z rzędu samorząd finansować będzie proces usuwania i unieszkodliwiania wyrobów azbestowych. W ubiegłym roku kaliszanie zgłosili do utylizacji rekordową ilość - ponad 61 ton. Zdaniem urzędników jeśli ta tendencja się utrzyma, miasto powinno być wolne od azbestu jeszcze przed upływem terminu, który narzuciła Unia Europejska.  

Rekordową ilość – 61,3 tony azbestu unieszkodliwiło w tym roku Miasto na wniosek mieszkańców. Szacuje się jednak, że na dachach prywatnych budynków w Kaliszu znajduje się jeszcze 790 tego szkodliwego materiału. Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej mamy czas na pozbycie się go do 2032 r.