francja

Kto zabił 22-letniego Szymona i dlaczego jego przyjaciel Mateusz popełnił samobójstwo? Czy obie te tragedie mają ze sobą związek? Francuscy i polscy śledczy nadal próbują rozwikłać zagadkową śmierć dwóch młodych mężczyzn, którzy z gminy Blizanów wyjechali do Francji za chlebem i tam zginęli. Zgromadzony w tej sprawie materiał liczy 600 stron.

Prokuratura jest już pewna: ciało wyłowione ze zbiornika wodnego w La Seyne sur Mer we Francji to poszukiwany od 20 marca Mateusz K. z Piskor w gminie Blizanów. Potwierdziły to wyniki badań DNA. Kilka dni wcześniej zamordowany został kolega chłopaka, z którym ten wyjechał za granicę do pracy. Czy obie te sprawy mają ze sobą związek? Śledczy nadal milczą.

- Nadal nie mamy żadnych nowych, oficjalnych informacji – przekazuje nam brat zaginionego we Francji Mateusza Kosmowskiego. W minionym tygodniu w zbiorniku wodnym w miejscowości La Senye, w której ostatnio przebywał 22-latek z gminy Blizanów, znaleziono ciało mężczyzny. Do dziś jednak nie ma ustalonej tożsamości denata.

Jak informuje francuski portal varmatin.com wczoraj, w zbiorniku wodnym w La Seyne-sur-Mer znaleziono ciało człowieka. Zwłok jeszcze formalnie nie zidentyfikowano, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to poszukiwany od 20 marca Mateusz, pochodzący z gminy Blizanów w powiecie kaliskim.