Na portalu varmatin.com czytamy, że ciało znaleziono w środę w tej samej miejscowości, w której mieszkał Mateusz. Według nieoficjalnych informacji francuskich dziennikarzy, wyłowiony ze zbiornika wodnego martwy mężczyzna nie żył od co najmniej kilku dni. Czy są to zwłoki poszukiwanego od ponad tygodnia Mateusza? Ciała formalnie jeszcze nie zidentyfikowano. Rodzina Mateusza nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji o tym makabrycznym odkryciu.
Przypomnijmy, Mateusz, mieszkaniec miejscowości Piskory w gminie Blizanów wyjechał w marcu tego roku do pracy we Francji. Dołączył do niego kolega, Szymon, mieszkaniec Jastrzębnik. W niedzielę, 19 marca wieczorem mężczyźni wstawili wspólne zdjęcie na facebooku. - Podbijamy Lazur – post tej treści był ostatnim, jaki na swoim koncie na facebooku opublikował Szymon.
Dzień później Mateusz nie stawił się w pracy, rodzina nie mogła w żaden sposób się z nim skontaktować. W mediach bliscy mężczyzny prosili o pomoc w rozpowszechnianiu informacji o jego poszukiwaniach, sprawa została zgłoszona również na policję. W czwartek, 23 marca dotarła do nas informacja, że współlokator Mateusza, Szymon nie żyje.
Ciało mężczyzny znaleziono w wynajmowanym przez niego mieszkaniu. Portal informuje, że spod drzwi mieszkania Szymona wypływała krew. Ten widok zaalarmował polskich pracowników budowlanych, którzy przebywali w tym samym budynku. – Szymon zmarł prawdopodobnie w nocy z niedzieli na poniedziałek. Sekcja zwłok wykazała, że ofiara otrzymała pojedynczą ranę ciętą w klatkę piersiową. Tętnica została zerwana – cytuje śledczych portal varmatin.com.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji w mieszkaniu znaleziono dokumenty i telefon Mateusza.
Mateusz i Szymon pochodzą z gminy Blizanów. Razem chodzili do szkoły, znali się od lat. Mateusz często wyjeżdżał do Francji do pracy. Dla Szymona był to pierwszy wyjazd.
AG, MS, fot. internet
Napisz komentarz
Komentarze