Futbol jest nieprzewidywalny i na tym polega jego piękno. O tym mógł przekonać się każdy, kto w sobotę przybył na stadion przy Wale Matejki, by obejrzeć pucharowy bój KKS-u z pierwszoligowym MKS-em Kluczbork. A tam działy się cuda! Gospodarze w niebywałych okolicznościach pokonali faworyzowanych rywali 5:4 i już za tydzień po raz pierwszy w historii zagrają w 1/32 finału Pucharu Polski.