prędkość

Policyjne radiowozy, śmierć z kosą i worek na zwłoki. Ten niecodzienny widok mogli zaobserwować wczoraj kierowcy poruszający się drogą krajową nr 36 w miejscowości Smoszew w powiecie krotoszyńskim. Nietypową akcję tamtejsza policja zorganizowała już po raz drugi. Jej celem jest uświadomienie kierowców, jak niebezpieczna może być nadmierna prędkość.

Dziś i jutro tj. 4 i 5 października na drogach Wielkopolski, również Kalisza i powiatu, prowadzona będzie akcja „Prędkość - zero tolerancji”. Policjanci nastawieni są głównie na kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. Zgodnie z hasłem, jakie przyświeca tym działaniom taryfy ulgowej nie będzie.

W zaledwie dwa dni aż pięciu kierowców straciło uprawnienia do kierowania. Powodem było przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Nie pomogły prośby, że bez dokumentu nie będą mogli wykonywać swojej pracy. – Zatrzymanie prawa jazdy jest obligatoryjne – podkreśla mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.

Przez trzy miesiące nie wsiądzie za kółko 38-letni kierowca opla. Gdy zatrzymywali go policjanci kaliskiej drogówki, na liczniku miał ponad setkę. Dozwoloną prędkość przekroczył o ponad 50 km/h.

Zero tolerancji zapowiada kaliska policja wobec kierowców przekraczających dozwoloną prędkość. W najbliższą niedzielę, 8 lipca na drogach miasta i powiatu pojawi się więcej policyjnych patroli. Wzmożone kontrole prowadzone będą głównie na drogach krajowych i wojewódzkich.

Na 3 miesiące stracił uprawnienia do kierowania 25-latek z powiatu kaliskiego. Mężczyzna pędził swoim fordem, w terenie zabudowanym, z prędkością 110 km/h. Po drodze spotkał patrol drogówki.

Od kilku tygodni kaliscy funkcjonariusze dysponują nowym miernikiem prędkości TruCam. Radar, oprócz pomiaru prędkości, także fotografuje i nagrywa namierzany pojazd. Pierwszą „ofiarą” urządzenia jest 49-latek, który stracił prawo jazdy na 3 miesiące.

Jechał za szybko, stracił prawo jazdy. 22-letniego kierowcę BMW kaliscy funkcjonariusze namierzyli na ul. Wrocławskiej. Miał na liczniku ponad setkę.

Na trzy miesiące stracił uprawnienia do kierowania 41-latek zatrzymany przez kaliską drogówkę w Szałem koło Kalisza. Do tego „zarobił” mandat i 10 punktów karnych. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h.

Na trzy miesiące stracił prawo jazdy kierowca volkswagena zatrzymany przez kaliską drogówkę w gminie Godziesze Wielkie. Młody mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o 60 km/h.

Z 3 do 6 miesięcy przedłużono 44-letniemu kierowcy okres zatrzymania mu prawa jazdy. Mieszkaniec powiatu ostrowskiego wsiadł za kierownicę, mimo że wcześniej stracił uprawnienia za przekroczenie prędkości. Za drugim razem wpadł z tego samego powodu.

116 km/h miał na liczniku 24-letni kierowca citroena, którego kaliska policja zatrzymała w powiecie. To ponad dwukrotnie więcej, niż dozwolona prędkość w tym miejscu. Przy okazji wyszły na jaw kolejne przewinienia młodego mężczyzny.

Nie straszna mu była oblodzona jezdnia i ograniczenie prędkości do 50 km/h. Kierowca BMW, mając na liczniku ponad dwa razy więcej, pędził przez Krzyżówki w powiecie kaliskim. Mężczyzna stracił prawo jazdy.

Ponad 100 km/h miał na liczniku 38-latek, którego policja zatrzymała na ul. Podmiejskiej. To o 63 km/h więcej, niż dopuszczalna prędkość w tym miejscu. Kierowca BMW stracił uprawnienia.

Jeszcze dziś tj. w piątek na drogach całej Wielkopolski prowadzona będzie policyjna akcja „Prędkość”. Mundurowi zapowiadają, że nie stosują taryfy ulgowej, a w skrajnych przypadkach zatrzymują prawa jazdy. W powiecie kaliskim przez pierwsze dwa dni działań uprawnienia straciło dwoje kierujących.

Od poniedziałku na drogach całej Wielkopolski trwa policyjna akcja „Prędkość”. Wzmożone kontrole prowadzone będą do piątku. Również na terenie Kalisza i okolicznych gmin.

Z prędkością 129 km/h w terenie zabudowanym pędził przez gminę Brzeziny 26-latek z województwa dolnośląskiego. W Ostrowie Kaliskim napotkał patrol kaliskiej drogówki. Przez następne 3 miesiące mężczyzna nie wsiądzie za kierownicę.

Ponad 300 skontrolowanych samochodów i 250 ujawnionych wykroczeń – to efekt trzydniowej akcji "Prędkość – Zero Tolerancji" przeprowadzonej kaliskich funkcjonariuszy. Od piątku do niedzieli kontrole odbywały się w całej Wielkopolsce. Akcję przeprowadzono w związku z rosnąca liczbą wypadków.

- Policjanci będą nieugięci wobec osób łamiących przepisy prawa ruchu drogowego – zapowiada kaliska komenda, która 26 lipca włączyła się w akcję „Prędkość – zero tolerancji” realizowaną na terenie Wielkopolski. Przez 3 dni mundurowi będą szczególnie wyczuleni na kierowców ze zbyt „ciężką nogą”. Posterunki będzie można napotkać przez całą dobę.

Jeździmy zbyt szybko i to nadal jest główną przyczyną tragedii na drogach. Analiza wypadków, do których doszło w czasie tegorocznych wakacji, wskazuje, że wciąż większość kierowców nie potrafi trzymać się przepisowych prędkości. Dlatego od piątku do niedzieli na polskich drogach przeprowadzone zostaną wzmożone działania Policji „PRĘDKOŚĆ”.

Od początku roku na drogach Kalisza i powiatu kaliskiego zginęło 8 osób, a 48 zostało rannych. Jedną z głównych przyczyn wypadków było niedostosowanie prędkości do panujących warunków. Dlatego kaliska policja jest bezwzględna wobec kierowców lekceważących przepisy.