swiety jozef

Pod hasłem „Święty Józef turystyczną szansą Kalisza” 9 marca odbył się panel dyskusyjny z udziałem m.in. biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka oraz wiceprezydenta Kalisza Grzegorza Kulawinka. Uczestnicy byli pytani o to, jak wykorzystać potencjał turystyczny Narodowego Sanktuarium św. Józefa i co do tej pory zostało zrobione, aby pielgrzymi zostawali w Kaliszu na dłużej.

Czy turystyczny potencjał kultu św. Józefa jest maksymalnie wykorzystany? Dyskutować będą o tym uczestnicy debaty z udziałem przedstawicieli władz miasta, kustosza Sanktuarium, kaliskiego KoLibra – inicjatora spotkania, a także kaliszan, których organizatorzy zapraszają 9 marca o godz. 17:00 do auli konferencyjnej Domu Pielgrzyma przy Bazylice Św. Józefa. Wstęp wolny.

Mszą św. w bazylice został zainaugurowany Nadzwyczajny Rok Świętego Józefa Kaliskiego. W nabożeństwie, któremu przewodniczył JE ks. abp. Salvatore Pennacchio, udział wzięli m.in. przedstawiciele miasta z prezydentem Grzegorzem Sapińskim na czele.

Papież Franciszek ustanowił Nadzwyczajny Rok Świętego Józefa Kaliskiego w narodowym sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Będzie trwał od I Niedzieli Adwentu do 6 stycznia 2019 r., czyli święta Objawienia Pańskiego. W tym czasie wierni przybywający do kaliskiej bazyliki będą mogli uzyskać odpust zupełny.

Dawna legenda mówi, że święty Józef chroni Kalisz. Tam, dokąd dochodzi dźwięk dzwonów kościoła św. Józefa przy placu Kilińskiego, żywioły natury nie zrobią większych szkód. Legendy oczywiście nie potwierdzi nauka, ani nawet nauka Kościoła katolickiego, ale opowieść nadal ma wielu wyznawców. Czy jest w tej legendzie grosz prawdy?

Święty Józef Kaliski uratował ich od śmierci. W obliczu nieuchronnej zagłady powierzyli mu swoje życie i codzienną modlitwą prosili o przetrwanie wojny i wyzwolenie z obozu w Dachau. 29 kwietnia 1945 roku byli wolni. Zgodnie z obietnicą, duchowni, którzy ocaleli, rok później przyjechali do Kalisza dziękować za cud św. Józefowi – od dworca do Bazyliki szli na kolanach. W ten sposób pokazując swą wdzięczność świętemu. Księży – świadków wyzwolenia – nie ma już wśród żywych. Ich świadectwo wiary, które nazwali testamentem, trwa nadal.