Leżące w rowie zwłoki mężczyzny znaleziono w niedzielę, 3 lipca w Zadowicach w gminie Godziesze Wielkie. O zdarzeniu policja poinformowana została o godz. 14.40 przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Okazało się, że zmarły to 35-letni mieszkaniec gminy. – Funkcjonariusze ustalili, że na ciele mężczyzny znajdują się obrażenia mogące świadczyć o tym, że jest on ofiarą wypadku drogowego. Decyzją prokuratora ciało zabezpieczono do sekcji, natomiast policjanci rozpoczęli czynności zmierzające do ustalenia okoliczności śmierci mężczyzny, m.in. zabezpieczyli nagranie z monitoringu – mówi sierż. sztab. Anna jaworska Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
Tak dotarli do osoby, która jak się okazało, wiozła 35-latka motorowerem. Mężczyźni ulegli wypadkowi drogowemu. Kierowca został zatrzymany w swoim miejscu zamieszkania. - Ustalono, że mężczyźni uderzyli motorowerem w betonowy słup. Kierujący 30-latek był nietrzeźwy, miał 1,12 mg/l alkoholu w organizmie (ponad 2,2 promila – przyp. aut.) – mówi Agata Kobiela-Kurczaba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Sekcja zwłok wykazała, że pasażer motoroweru doznał m.in. złamania żeber i pęknięcia wątroby, co doprowadziło do jego śmierci. Podróżował bez kasku. Jego krew pobrano do badań.
We wtorek kierowca złożył wyjaśnienia w prokuraturze i usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wobec 30-latka zastosowano poręczenie majątkowe i dozór policyjny.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze