20-letni Dorynek jest wychowankiem Obry Kościan. W tej drużynie występował do 2015 roku. Miniony sezon spędził w poznańskiej Warcie. Nie był on jednak pierwszym wyborem tamtejszego szkoleniowca, dlatego na boiskach trzeciej ligi rozegrał tylko pięć spotkań. Po awansie „Zielonych” na drugi front klub nie przedłużył z nim kontraktu. Niemniej jednak jest to utalentowany i wciąż perspektywiczny bramkarz, który dla KKS-u może okazać się solidnym wzmocnieniem.
Obsada bramki to w tej chwili spory ból głowy dla działaczy i sztabu trenerskiego kaliskiego trzecioligowca. Z zespołem pożegnał się Adam Wasiluk, a pod dużym znakiem zapytania rysuje się przyszłość Marcina Żółtka, który wprawdzie rozpoczął treningi z drużyną, ale nie wiadomo, czy będzie do dyspozycji szkoleniowców. – W jego przypadku w grę wchodzą obowiązki zawodowe, których po prostu może nie pogodzić z treningami i dalekimi wyjazdami. Wiadomo, że po połączeniu grup w trzeciej lidze czekają nas długie podróże, a wyjazdy na sobotnie mecze nawet w piątki, więc jeżeli ktoś pracuje w trybie zmianowym praktycznie nie ma szans, by na taki mecz pojechał – wyjaśnia nam prezes KKS-u, Robert Trzęsała.
Pozyskanie Dorynka tylko połowicznie rozwiązuje ten problem. Na ten moment pewne jest, że jednym ze zmienników młodzieżowca będzie Krzysztof Walczak, który przedłużył właśnie umowę z klubem. Natomiast szkoleniem bramkarzy nadal zajmuje się Robert Słomian.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze