„Majkowskie Wembley", czyli boisko do gry między innymi w rugby i piłkę nożną, kort tenisowy, boisko do koszykówki, ścieżka zdrowia, plac do street workoutu i duży teren wokół przy ulicy Tuwima 2. To od lat marzenie aktywistów Majkowa. Dlatego, gdy ruszył pierwszy w historii Kalisza Fundusz Obywatelski nie wahali się ani chwili, by zgłosić ten pomysł i zachęcić z wszystkich sił kaliszan do oddania na niego głosu. Projekt dokładnie dwa lata temu został zakwalifikowany do realizacji… i nadal na nią czeka.
Na Majkowskie Wembley w czerwcu 2014 roku zagłosowało 1844 kaliszan.
Na Majkowskie Wembley było przeznaczone 350 tysięcy złotych. Jednak firmy, które zgłosiły się do przetargu, wyceniły tę inwestycję znacznie drożej; kwoty sięgały nawet ponad 600 tysięcy złotych. Wobec tego samorząd podjął decyzję o półrocznym wstrzymaniu się od realizowania tej inwestycji. - Ustaliliśmy, że w ramach środków budżetowych w 2016 roku przystąpimy do kompleksowego rozważenia terenu rekreacyjnego na Majkowie, a nie tylko wydania kilkuset tysięcy złotych na teren boiska – mówił we wrześniu 2015 roku Piotr Kościelny.
W międzyczasie miasto ubiegało się o dofinansowanie z Ministerstwa Sportu i Turystyki na budowę i modernizację obiektów sportowych. I udało się. Kalisz otrzyma na ten cel 2 mln zł rządowego wsparcia. W tym roku 600 tysięcy zł, a w następnym 1 mln 400 tysięcy zł.
Część z tych pieniędzy zostanie przeznaczona właśnie na Majkowskie Wembley. - Nikt nie ma prawa zapomnieć o tym, że to było zadanie z funduszu obywatelskiego. Po to czekaliśmy tyle czasu, żeby pozyskać dofinansowanie z ministerstwa sportu. W tej chwili, kiedy już mamy to zapewnione, ruszamy z pracami. Tak, żeby boisko w następnym roku rzeczywiście było gotowe – mówił na minionej Sesji Rady Miasta Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.
Póki co Majkowskie Wembley nadal straszy. Jaki będzie dokładnie zakres prac i kiedy ruszą roboty? Tego jeszcze nie wiadomo.
AG, fot. archiwum, Osiedle Majków w Kaliszu/fb
Napisz komentarz
Komentarze