Program Edukacji Żeglarskiej Energa Sailing odbywa się po raz czwarty, ale do Kalisza zawitał po raz pierwszy. W bezpłatnym, kilkumiesięcznym kursie z windsurfingu wzięło udział ponad 50 dzieci w wieku od 9 do 11 lat. - Szkolenie jest podzielone na dwa bloki. Pierwszy to blok teoretyczny, który odbywał się od końca lutego do początku maja. Dzieci na sali wykładowej uczyły się podstaw żeglowania w teorii i zasad bezpieczeństwa przy zachowaniu na wodzie. Natomiast od maja zeszliśmy na wodę. Pierwsze kroki dzieciaki stawiały na rzece Prośnie tuż obok Parku Miejskiego, następnie trenowaliśmy na Szałem, a w tej chwili zaczęliśmy szkolenie w Gołuchowie ze względu na bardzo atrakcyjną ofertę bazy szkoleniowej i czystość samej wody – tłumaczy Piotr Gulczyński, koordynator Regionalny Programu Energa Sailning.
Najlepsi trenują w Gołuchowie
W żeglarskich półkoloniach w Gołuchowie, w tym miesiącu bierze udział 10 osób. Od sierpnia na zbiorniku popływa kolejna dziesiątka tych dzieci, które podczas zajęć spisywały się najlepiej. - Każde dziecko jest trochę inne. Jedni mają większy respekt, drudzy wchodzą i idą na głęboką wodę od razu. Ogólnie wszystko się dało przezwyciężyć, także w miarę postępów w zajęciach coraz lepiej to wszystko wyglądało no i tutaj mamy tą najzdolniejszą 10, czy 20 – opowiada Maksymilian Marek, trener Energa Sailing.
Młodzi żeglarze pływają już wszystkimi kierunkami i dają sobie wspaniale radę, ale sami przyznają, że nie od razu wszystko szło tak gładko. - Większość cały czas wpadała do wody. Ja też. Na początku trudno jest, a teraz to się wydaje takie łatwe – wspomina Antoni Włodarczyk.
- Bardzo mi się podoba. Tylko kiedy nie ma wiatru to trzeba się nieźle napracować trzepocząc tym żaglem – mówi Łucja Żłobińska. - Na początku wydawało się, że to jest łatwe, a jak wypłynąłem na jezioro to już było trudne i ciągle żagiel upuszczałem do wody – dodaje Jakuba Majonek. - Jak bardzo mocno wieje wiatr to można szybko płynąć, ale żagiel jest trudny do utrzymania. Z kolei jak nie ma wiatru to trochę trudno jest samemu zrobić ten wiatr. Albo pompowaniem, albo takim jakby wiosłowaniem żagla – wyjaśnia Marianna Mała.
Wśród młodych windsurferów nie brakuje perełek
Celem szkolenia jest propagowanie żeglarstwa, w szczególności windsurfingu. Organizatorzy liczą, że wśród młodych winsurferów znajdą nowy narybek, który trafi do kaliskiego Szturwału, żeby potem reprezentować miasto i kraj na regatach rangi międzynarodowej. - Już mamy zgłoszenia, że kilka osób planuje, a już niektóre osoby biorą udział w zajęciach w klubie Szturwał więc już są nad morzem. Już jedna osoba bierze udział w mistrzostwach polski, także widać, że bardzo szybko to procentuje – cieszy się trener młodych windsurferów.
Patronat nad programem objął minister sportu, minister edukacji narodowej i rzecznik praw dziecka.
ESA, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze