Kaliszanka natknęła się na pająka w miniony poniedziałek. Wyraźnie różnił się wyglądem od tych powszechnie spotykanych, nic więc dziwnego, że przerażona kobieta postanowiła poszukać pomocy w straży miejskiej. – Pani zadzwoniła do naszej komendy i powiedziała o znalezisku. Okazało się, że to tygrzyk paskowany, wolno żyjący pająk, który kiedyś znajdował się pod ochroną, ale została ona zniesiona. Pająk ten nie jest niebezpieczny, a wręcz pożyteczny, ponieważ żywi się muchami i innymi owadami. Pani została poinformowana o tym fakcie, a interwencja straży miejskiej nie była konieczna.
Tygrzyk paskowany to gatunek pająka sieciowego z rodziny krzyżakowatych. Nazwę zawdzięcza ubarwieniu podobnemu do futra tygrysa. Samice osiągają wielkość do 2,5 cm, samce tylko 7 mm. Ze względu na wyraźne rozprzestrzenienie się tygrzyka w całym kraju w ostatnich 20 latach, gatunek ten został usunięty z listy gatunków objętych ochroną prawną w Polsce. Można go spotkać na łąkach, nieużytkach, nad brzegami zbiorników wodnych, a nawet w ogrodach. Bardzo często występuje na krzewach owocowych, takich jak malina. Ostatnio spotykany jest także w zbożu.
Lepiej go jednak unikać, bo jak wiele pająków jest jadowity. Ukąszenie może spowodować obrzęk i niewielką, punktową martwicę tkanek.
MIK, fot. wikipedia.pl
Napisz komentarz
Komentarze