Edward Prus nie zaprzecza, że prowadzi rozmowy z klubem „Prawa i Sprawiedliwości” o możliwości wstąpienia w jego szeregi. Ale też nie potwierdza. - Ja tego nie potwierdzam na razie – komentuje Edward Prus. - Bo tak jak mówię, nie po to zostałem wybrany radnym, żeby przeskakiwać z klubu do klubu, tylko żeby dla tego miasta coś robić. I ja naprawdę nie mam czasu na to. Przynajmniej na razie, i mam nadzieję, że nie będę mieć czasu, żeby się zajmować takim przeskakiwaniem.
A jak lakonicznie zdradza, właśnie działania na rzecz miasta są powodem jego rozważań o możliwości opuszczenia „Wspólnego Kalisza”. Radny uważa, że jest zbyt mało dynamiki w załatwianiu zwykłych spraw. - Odrobinę powinno być raźniej, że tak się wyrażę. Raźniej. Szybciej jak np. w sprawie koszenia trawy w mieście, taka zwykła sprawa, troszeczkę tych obiektów mamy, gdzie są zaniedbane, dla mnie to jest ważne - mówi.
Dlatego nie mówi taki i nie mówi nie.- Jest ten margines pozostawiony na tę decyzję – dodaje.
O swojej decyzji poinformuje na wrześniowej sesji. Wtedy też, jak zapowiedział, wyda specjalne oświadczenie, które ma być refleksją o dwóch latach pełnienia mandatu radnego.
Działania ostatniego radnego „Wspólnego Kalisza” nie martwią prezydenta Grzegorza Sapińskiego. Włodarz przypomina, że w momencie objęcia funkcji wystąpił ze Stowarzyszenia. - Budowaliśmy z dużą grupą ludzi ideę wspólnego miasta, które ma łączyć ludzi – mówi Grzegorz Sapiński. - Widzimy, że w polityce łączenie, najnormalniej w świecie, jest nierealne. Każdy ma swoje interesy, inaczej patrzy na rozwój miasta, inaczej patrzy na to, co ma się dziać w mieście. Dlatego też ja zdecydowałem się, że nie będę piewcą jednego ugrupowania, tylko będę starał się łączyć.
Na pytanie, czy nie żal prezydentowi ugrupowania, które pozwoliło mu zdobyć fotel prezydenta miasta włodarz odpowiada. - Ale co to znaczy żal w polityce?
To być może nie będzie żal obecnej koalicji. Być może informacje o dylematach radnego Prusa to potwierdzenie rozbieżności interesów ratuszowej rodziny „Wspólny Kalisz” - PiS - SLD i zapowiedź rozpadu koalicji? Takie plotki pojawiają się od jakiegoś czasu. Szczególnie na linii prezydent – klub PiS. Tego prezydent nie potwierdza, ale zdradza, że rozmawiał już i niebawem ponownie będzie dyskutować o sytuacji w koalicji z Witoldem Czarneckim, szefem PiS w Wielkopolsce. - Ja mam koalicję z PiS i SLD, oprócz tego współpracuję z innymi radnymi i wygrywam wszystkie głosowania - mówi Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.
I dodaje, że rozmawiać będzie z każdym, kto będzie chciał razem z nim budować. Jeśli spełnią się przewidywania być może konieczność postawienia nowej koalicji stanie się faktem jeszcze w tym miesiącu.
AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze