Wszystko zaczęło się od zgłoszenia jakich wiele. 18 lipca policja dostała informację o dwóch dziwnie zachowujących się mężczyznach, którzy siedzą w zaparkowanym na ulicy Bolesława Prusa BMW. – Gdy policjanci dojechali na miejsce, ci mężczyźni poruszali się już ulicą Hożą. Patrol policji próbował ich zatrzymać, dając sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierowca zignorował policjantów – wyjaśnia sierż. sztab. Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
Srebrne BMW odjechało ulicą Braci Niemojowskich w Warszawską, łamiąc przy tym wiele przepisów. Nasz czytelnik natknął się na to auto na światłach na Warszawskiej. - Srebrne BMW ominęło samochody stojące na prawym pasie do jazdy na wprost i te na lewoskręcie. Wyprzedziło je pasem dla samochodów z przeciwnej strony, przejeżdżając na czerwonym świetle – relacjonował nasz czytelnik.
Kierowca BMW omal nie doprowadził do zderzenie z ciężarówką. Chwilę po nim na sygnałach pojechał policyjny VW Transporter i fiat Ducato. Po kilkudziesięciu sekundach dołączył do pościgu trzeci radiowóz. Kierowca BMW i jego pasażer porzucili auto w miejscowości Pólko i piechotą uciekli w pole kukurydzy. Policjanci ściągnęli na miejsce psa tropiącego i przeczesali teren, ale ślad po uciekinierach zaginął. Wiadomo, że auto było zarejestrowane w Kaliszu. Policjanci ustalili dane właściciela auta, ale nie dotarli do tego mężczyzny. - Czynności w sprawie BMW nadal trwają. Istotne w sprawie jest przesłuchanie właściciela pojazdu. Policjanci próbują ustalić miejsce pobytu mężczyzny. – mówi portalowi faktykaliskie.pl sierż. sztab. Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. Sprawę prowadzą policjanci z wydziału kryminalnego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w porzuconym aucie nie znaleziono nic, co mogłoby wskazywać na powody ucieczki dwóch mężczyzn.
MS, fot. i wideo czytelnik portalu
Napisz komentarz
Komentarze