Transmisje w internecie Sesji Rady Miejskiej, a także elektroniczny system głosowania radnych z ich archiwizacją, tak by mieszkańcy wiedzieli, za czym podczas konkretnych spraw opowiadał się poszczególny radny. Taki postulat był jednym z haseł wyborczych „Wspólnego Kalisza”, a po dojściu do władzy wprowadzenie tych rozwiązań deklarował prezydent i były już wiceprezydent, Piotr Kościelny. Rozpoczęły się żmudne i przeciągane w nieskończoność prace nad tym, by wdrożyć nowoczesny system. - Uzyskaliśmy potwierdzenie od pracowników merytorycznych, że dokumentacja specyfikacji jest gotowa. Myślę, że nie będzie przeciwwskazań, żeby na wiosnę prace nad montażem systemu w Sali Recepcyjnej i sali Nr 36 ruszyły – mówił w marcu 2016 roku Piotr Kościelny.
Miesiące mijają, a obietnica nadal jest niespełniona.- W kwietniu tego roku do przewodniczącego Rady Miejskiej Kalisza wpłynął wniosek, by jeszcze raz przemyśleć to, jak system elektronicznego głosowania i monitoringu sesji ma być zorganizowany. Wiedzieliśmy już, że konserwator zabytków powiedziała, że można ten system zamontować, nie ma żadnych przeszkód. Został rozpisany przetarg, znana była kwota, byli chętni, by ten system montować, ale klub radnych „Tak dla Kalisza” zaproponował inne rozwiązanie, tzw. „e-sesję”, które zakłada użycie tabletów. Nad tym rozwiązaniem radni mieli się zastanawiać przez 30 dni i też o tyle miał być opóźniony przetarg. I od tego kwietnia nie wiemy, co w tej sprawie się dzieje. Dlatego postanowiliśmy rozdać dziś te „tablety” za darmo, by te prace przyspieszyć. I mam nadzieję, że ten system już niedługo się pojawi – mówi Łukasz Jaskóła z Kaliskiej Inicjatywy Miejskiej.
Radni „tabletami” częstowali się z uśmiechem. Niektórzy nawet za cukierek zapłacili symboliczną złotówkę. Kiedy sesje Rady Miejskiej doczekają się systemu elektronicznej obsługi połączonego z możliwością transmisji obrad? O to zapytamy nową wiceprezydent, Barbarę Gmerek, a także radnych „Tak dla Kalisza”, którzy postulowali wykorzystanie popularnego programu „e-sejsa”.
W grudniu 2015 roku przedstawiciele Kaliskiej Inicjatywy Miejskiej przyszli na obrady radnych z kamerą z … tektury. W to, by pokazać władzom, że chcieć to móc, zaangażowaliśmy się również my sami – dziennikarze kaliskich mediów. 31 marca 2016 roku własnymi siłami zorganizowaliśmy transmisję on-line z sesji Rady Miejskiej. Nasza transmisja nie kosztowała nic. Przygotowywaliśmy ją w ciągu dwóch dni. Pisaliśmy o tym TUTAJ
Jak widać na razie akcje społeczników niezbyt zawstydzają samorządowców.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze