Początek meczu nie zwiastował tak wyraźnej porażki. Kaliszanie może nie grali rewelacyjnie, ale za to poprawnie i sprawiali wrażenie drużyny, która kontroluje przebieg boiskowych wydarzeń. Po pierwszej odsłonie podopieczni Włodzimierza Kuśnierczaka prowadzili 19:18, a na początku drugiej zwiększyli dystans do sześciu oczek (26:20). Sytuacja wymknęła im się spod kontroli dopiero w trzeciej partii. I to w sposób niewytłumaczalny i rzadko spotykany. Za taki bowiem należy uznać fakt zdobycia przez gości, w ciągu 10-minutowej kwarty, zaledwie dwóch punktów. W tej części spotkania beniaminkowi nie wychodziło praktycznie nic. Poza akcją zakończoną celnym rzutem Patryka Kowalskiego pozostałe próby najczęściej kończyły się stratą. Z tej niemocy, jaka ogarnęła kaliszan, skrzętnie skorzystali gospodarze, gromadząc w feralnej dla przyjezdnych kwarcie aż 30 oczek. Wynik 75:41 praktycznie bezpowrotnie przechylił szalę zwycięstwa na stronę teamu z Wrocławia. Losów spotkania nie odmieniła nawet dobra w wykonaniu kaliskiej ekipy ostatnia odsłona, wygrana dość wysoko 31-13.
W zespole prowadzonym przez trenera Kuśnierczaka wyróżnił się Przemysław Galewski, który zgromadził 30 punktów, z czego aż 18 po rzutach zza linii 6,75 m i zarazem 22 w kwarcie nr 4. Do bogatej punktowej zdobyczy dołożył osiem zbiórek. On i jego koledzy muszą szybko wyciągnąć wnioski z inauguracyjnej porażki, bo już w najbliższy weekend czeka ich nie lada wyzwanie – wyjazdowy bój z absolutnym faworytem do awansu, Górnikiem Wałbrzych.
Michał Sobczak, fot. J. Jasiukiewicz
***
WKK Wrocław – KKS Energa Drogbruk Kalisz 88:72 (18:19, 27:20, 30:2, 13:31)
KKS: Galewski 30 (6x3), Mrówczyński 15 (2x3), Pertkiewicz 9, Kołodziej 5 (1x3), Wojciechowski 5 (1x3) – Bartkowski 6, Kowalski 2, Ostój, Kol, Pawlik.
Pozostałe wyniki 2. kolejki II ligi gr. D
Muszkieterowie Nowa Sól - KS Stal Ostrów Wlkp. 48:85
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Roeben Gimbasket Wrocław 84:55
BC Obra Kościan - Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 74:62
WKS Śląsk Wrocław - RKKS Rawia Rawag Rawicz 69:55
KS Sudety Jelenia Góra - MKS Otmuchów 61:60
Napisz komentarz
Komentarze