Wczorajsze warunki atmosferyczne nie sprzyjały obserwacji nieba, ale wprawne oko mogło go wypatrzeć. Około 13.30, w okolicach Kalisza przeleciał An – 225 Mrija. Gigant leciał z Ukrainy na zachód Europy. Przelot tego samolotu budzi zawsze duże zainteresowanie tzw. spotterów – osób, które z obserwacji lotów statków powietrznych, zrobiły prawdziwą pasję.
O ile największego Antonowa można czasami zaobserwować na niebie, to jego obserwacja na płycie lotniska w Polsce, jest szczególnie rzadka. Gigant lądował w Polsce tylko dwukrotnie, w Poznaniu i w Pyrzowicach.
Samolot zaprojektowano w celu przenoszenia orbitera Buran oraz części rakiety Energia, jednak z uwagi na zaniechanie programu kosmicznego Buran, nie używano go dłużej w tym celu. W chwili obecnej jedyny istniejący An-225 Mrija jest używany komercyjnie od 2001 r. przez ukraińskie linie Antonov Airlines do przenoszenia bardzo ciężkich ładunków. Samolot ma rozpiętość skrzydeł przekraczającą 88 metrów, długość 84 metry i wysokość 18 metrów. Sam waży 200 ton, a na pokład może zabrać 250 ton ładunku. Wyposażony w sześć silników, może pokonać 4500 kilometrów z pełnym ładunkiem, spalając przy tym 18 ton paliwa na godzinę lotu.
W tym roku licencję na produkcję tego olbrzyma wykupili chińczycy, którzy w tej chwili kończą budowę drugiego egzemplarza An-225.
MS, fot. internet
Napisz komentarz
Komentarze