Jedne trafiają na stół. Zadaniem innych jest wytwarzanie pereł. Tych, które od 2009 roku przyjeżdżają do Kalisza jest wyłapywanie ewentualnych zanieczyszczeń w wodach głębinowych. Specjalny system Symbio funkcjonuje w Stacji Uzdatniania Wody na Lisie, skąd woda trafia do ponad 60% mieszkańców Kalisza. Zanim znajdzie się w kranach jest badana i oczyszczana, tak by spełnić wszystkie normy bezpieczeństwa. Na straży jakości stoją właśnie małże. - W okresie, kiedy system Symbio funkcjonuje na terenie SUW Lis, nie odnotowano przypadku alarmowego. Sytuacja taka miałaby miejsce, gdyby doszło do nagłej zmiany jakości wody – wyjaśnia Dariusz Witoń z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu. - Ciągły monitoring prowadzony przez organizmy wskaźnikowe oraz brak alarmów na przestrzeni lat pracy systemu, to element gwarantującym jakość produkowanej wody.
Jednorazowo jakości wody pilnuje 8 małży umieszczonych w specjalnym zbiorniku. Wszystkie umocowane są do granitu, który jako jedyny nie wydziela do wody substancji. Każdy mięczak podłączony jest do komputerowego systemu, monitorującego zachowanie małży. Gdyby w wodzie pojawiło się jakiekolwiek zanieczyszczenie te od razu zamknęłyby muszle, a to nie uszłoby uwadze programu komputerowego. Małże wymieniane są kwartalnie, 8 osobników każdorazowo. - Od 2009r. wymieniono 227 sztuk – dodaje Darius Witoń. Kwartał to optymalny okres dla takiego ich funkcjonowania bez konieczności dokarmiania.
Małże, które w Kaliszu strzegą czystości wody hodowane są w Wielkopolsce -Wwzbiorniku, który nie ma połączeń z innymi ciekami. Dlatego mięczaki są bardzo wrażliwe na wszelkie zanieczyszczenia. Po upływie trzech miesięcy małże wracają do miejsca, z którego przyjechały.
AW, zdjęcia PWiK
Napisz komentarz
Komentarze