Instrumenty już są. Jest ich nawet więcej niż głosi plakat, bo przecież trzeba mieć instrument zapasowy. W hali stanęły prawdziwe mercedesy wśród fortepianów, m.in. 11 Steinwayów, Bluthner z przełomu XIX i XX wieku, a ponadto Bechstein, Schiedmayer i Bosendorfer. Z jednej strony antyki, z drugiej - pachnące jeszcze farbą instrumenty wyprodukowane w kaliskiej fabryce Shimmel. Jest rodzynek spoza Europy – Yamaha i dwa fortepiany, które rzeczywiście powstały w nieistniejącej fabryce przy ulicy Złotej. Jeden z 1937 Arnolda Fibigera (wypożyczony z kaliskiego teatru), drugi -koncertowa Calisia z 1958 roku, która przyjechała aż z Kielc. Aby fortepiany te nie tylko pięknie wyglądały, ale też pięknie razem grały, stara się ośmiu stroicieli. - Stroiliśmy dzień, noc, kolejny dzień i północy. Będziemy stroić między próbami i jeszcze czaka nas tuż przed koncertem. Jeszcze jest masa pracy – mówi Jerzy Adamczyk, stroiciel.
Dwoją się i troją również muzycy. Dla muzyków z kaliskiej orkiestry wspólne granie to bułka z masłem, ale dla 22 solistów? - Podchodzimy do tego z humorem, ale trzeba też podejść z precyzją, ponieważ Pianostaza, której prawykonanie jest jednym z punktów tego show pianistycznego, jest materią niezwykle skomplikowaną do synchronizacji, zwłaszcza tak dużej ilości solistów, zatem z dużą nadzieją, ale też z dużą czujnością podchodzimy do tej pierwszej próby i – oczywiście do koncertu też – przyznaje Zbigniew Raubo, pianista.
A w programie wieczoru 21 fortepianów usłyszymy w dwóch utworach – przygotowanej specjalnie na tę okazję kompozycji Pawła Przezwańskiego i Nikolet Burzyńskiej oraz w przystosowanym do tego składu „Koncercie na 3 fortepiany” Jana Sebastiana Bacha.
Solowo z orkiestrą wystąpią Zbigniew Raubo i Witold Janiak, a całość zwieńczą fragmenty „Oratorium na Boże Narodzenie” Fryderyka Stankiewicza z udziałem Mietka Szcześniaka.
„Koncert na 21 fortepianów” wieńczy trwający przez cały rok projekt „Muzyczny Kalisz – wczoraj, dziś i jutro”. Reportaż podsumowujący jego realizację zobaczyć można w telewizji aMazing w sobotę o 17.00 i w niedzielę o 20.00.
RK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze