W ubiegłym roku za 2000 zł jeden dzień rządzenia miastem kupił Pałac Tłokinia. Prezydentura została przekazana wychowankom kaliskiego Domu Dziecka. Przez jeden dzień grodem nad Prosną rządziła 18-letnia Paulina Szczot. Dwa lata temu dzień w prezydenckim fotelu wylicytował za 800 zł Bartosz Fenske dla swojej narzeczonej. Wygrana w nietypowej licytacji może więc być także prezentem dla bliskiej nam osoby.
OBECNIE WYGRYWA PANI VIOLETTA ANDERS ZE SZCZECINA - KTÓRA ZAPROPONOWAŁA KWOTĘ 950 ZŁ.
Licytacja urzędu Prezydenta Miasta Kalisza zaczęła się 9 stycznia (czwartek). Aukcja odbywa się w dwojakiej formie - elektronicznej i telefonicznej. Aby wziąć udział w licytacji należy wysłać e-mail na adres [email protected] zawierający w swojej treści imię i nazwisko, adres i numer telefonu osoby licytującej oraz oczywiście deklarowaną kwotę. Jako temat wiadomości należy wpisać słowo "Orkiestra". Można także zadzwonić do Biura Informacji Miejskiej - tel. 605 624 610 - i podać takie same dane oraz kwotę. Zgłoszenia telefoniczne i e-maile, które nie będą zawierać wszystkich danych osobowych, nie będą uwzględniane.
Licytację zaczynamy od 500 zł. Aktualna kwota będzie publikowana na bieżąco na stronie www.kalisz.pl. Aukcja zakończy się w sobotę, 11 stycznia 2013, o godzinie 20:00. Ostateczna kwota będzie ceną wywoławczą licytacji finałowej, która odbędzie się podczas kaliskiego finału WOŚP, w najbliższą niedzielę w hali Kalisz Arena. Może się oczywiście zdarzyć, że stawka z licytacji telefoniczno-mailowej nie zostanie przebita. Osoba, która do soboty poda najwyższą kwotę, musi się stawić na niedzielnej aukcji w hali Arena.
Kto przez jeden dzień będzie zastępował Janusza Pęcherza na stanowisku prezydenta Kalisza? Czy wylicytuje to stanowisko dla siebie, czy może zrobi komuś nietypowy prezent? W prezydenckim fotelu zasiądzie kobieta czy mężczyzna, kaliszanin czy może ktoś spoza naszego miasta? Odpowiedź poznamy w niedzielę, tuż po zakończeniu finałowej licytacji.
Ostatnio Janusza Pęcherza zastąpiła Paulina. Kto tym razem zasiądzie w prezydenckim fotelu?
Juliusz Kowalczyk, fot. autor, arch.
Napisz komentarz
Komentarze