Z ligowymi zmaganiami kaliszanie rozstali się mając nietęgie miny, bo trudno o inne, kiedy zamyka się tabelę. Bilans dwóch zwycięstw i aż dziesięciu porażek nie jest powodem do choćby szczątkowej satysfakcji. Blisko miesięczną przerwę podopieczni grającego trenera Łukasza Wojciechowskiego poświęcili więc na wyeliminowanie tych mankamentów, które nie pozwalały wcześniej na lepsze wyniki. – Mam nadzieję, że z nowym rokiem wejdziemy w nowy etap. Na pewno się nie poddajemy. Jesteśmy drużyną, która walczy i udowodniliśmy to w wielu meczach – mówił nam niedawno Dariusz Kaczmarek, kierownik sekcji koszykówki w Kaliskim Klubie Sportowym.
Beniaminkowi nie brakuje motywacji i determinacji. Wierzy, że na dobre odbije się od dna. Zweryfikuje to już pierwsze w tym roku wyzwanie, bo rywalem kaliskiej drużyny będzie zespół niesamowicie mocny. Górnik Trans.eu Wałbrzych to wicelider grupy D drugiej ligi. Rok zakończył z imponującym bilansem 13-1. To on będzie niewątpliwie faworytem piątkowego boju. Jeśli na jego tle kaliszanie wypadną ponadprzeciętnie, to wyślą do innych przeciwników sygnał, że mimo zajmowanej pozycji trzeba się z nimi liczyć. I to powinno być głównym celem KKS-u na piątkową konfrontację – rozegrać dobre zawody, na które go stać, przynajmniej wyjściową piątkę.
Piątkowe spotkanie w hali przy Łódzkiej rozpocznie się o godzinie 18:00. Po nim, już w niedzielę, koszykarze z miasta nad Prosną znów wystąpią w roli gospodarza. Tym razem o 17:00 spotkają się z Obrą Kościan. Wstęp na obie potyczki jest wolny. W sumie w styczniu kaliską ekipę czeka aż sześć ligowych meczów.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze