To stroiciele, absolwenci Technikum Budowy Fortepianów, postanowili pokazać, jak bogata, różnorodna, a przede wszystkim jak ważna jest tradycja fortepianmistrzostwa w Kaliszu oraz przy okazji udowodnić, że nasze miasto to zagłębie fabryk, firm i pracowni zajmujących się budową i renowacją instrumentów. Przychylność władz miasta pozwoliła na stworzenie wielce rozbudowanego, całorocznego planu wydarzeń, w których realizację włączyła się ogromna ilość placówek artystycznych i oświatowych. Na czele organizacyjnej załogi stanął pomysłodawca, Bogdan Pawlak, którego zapytaliśmy, co uważa za największy zysk projektu „Muzyczny Kalisz”. - Chyba się więcej do siebie uśmiechamy, mniej jest agresji wśród ludzi, wszyscy rozmawiają o muzyce, a wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje. Jestem przekonany, że jeśli będzie więcej takich imprez, które będą jednoczyły kaliszan, to będę dumny z tego mojego pomysłu, że jednak coś po sobie zostawiłem – mówi Bogdan Pawlak, pomysłodawca i organizator projektu „Muzyczny Kalisz”.
Projektem „Muzyczny Kalisz” żyło całe miasto, a niektóre jego wydarzenia, jak „Koncert na 21 fortepianów”, wzbudziły zainteresowanie w Polsce i za granicą. Władze Kalisza zadbały, aby to niezwykłe przedsięwzięcie na dłużej pozostało w naszej pamięci. - Po tym wspaniałym przyjęciu w Kaliszu, również przez gości, którzy przyjechali do naszego miasta, chcieliśmy, aby można było obejrzeć ten koncert na płycie. Miasto Kalisz przygotowało 1000 płyt, abyśmy mogli zrobić jeszcze szerszą promocję zarówno tego wydarzenia, jak i przy okazji naszego pięknego miasta – mówi Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.
Być może cały koncert zostanie powtórzony w Łodzi – trwają rozmowy. Fragmenty nagrań w tej chwili są szeroko komentowane w internecie i zdobywają tysiące lajków, między innymi na profilu Ludwiga van Beethovena, a sam pomysł inspiruje organizatorów kolejnych, choć jednak skromniejszych w rozmiarach, wydarzeń. Za niespełna miesiąc w ostrowskiej synagodze odbędzie się – również z udziałem kaliskich pianistów – koncert na 90 palców. - Jest to absolutnie owoc koncertu na 21 fortepianów. Powstała też kompozycja pana Andrzeja Henryka Bączyka na 9 pianistów, czyli na 90 palców. Przy każdym fortepianie będą trzy osoby. Fortepiany wstawia firma Schimmel, także to jest wynik dalszej współpracy – mówi Milena Antoniewicz, współtwórczyni „Koncertu na 21 fortepianów”.
Skupieni wokół projektu profesjonaliści służą swym doświadczeniem innym – zostali na przykład poproszeni o współtworzenie Izby Pamięci w hotelu, który powstaje na miejscu wyburzanej właśnie Fabryki Fortepianów i Pianin „Calisia”. I już zaczęło się gromadzenie eksponatów. - Na mój apel odezwała się Łódź. Jeden za absolwentów odezwał się i powiada: jest pianino Fibigera, które obecnie nadaje się jedynie pod toporek. Przysłał nam zdjęcia, od razu podchwyciliśmy temat. Mówimy: dobra, bierzemy. Wcześniej musieliśmy porozmawiać z panem Markiem Antczakiem [właściciel firmy budującej hotel – przyp. red.], który powiedział: Panowie, z nieba mi to spada. Bierzecie, remontujecie, ja chcę mieć żywą reklamę – mówi Jan Kibler, współtwórca projektu „Muzyczny Kalisz” .
Zrealizowana w ramach projektu wystawa o kaliskim przemyśle muzycznym, którą prezentowało MOZK, sprawiła, że dyrektor Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku w nowym budynku swojej placówki postanowił stworzyć jedyną w Polsce stałą ekspozycję przedstawiającą proces powstawania pianina.
Zatem projekt „Muzyczny Kalisz” mimo oficjalnego zakończenia tak naprawdę trwa, inspirując innych do realizacji ciekawych przedsięwzięć artystycznych i edukacyjnych.
RK, fot. autor, arch.
Napisz komentarz
Komentarze