- Przed miesiącem postawiłem na sesji pytanie, czy mamy do czynienia z końcem kryzysu ekonomicznego w mieście i regionie. Wszystko na to wskazuje, że tak, bowiem sygnały płynące z rynku pracy są zdumiewająco dobre, a co więcej – powtarzają się od długiego już czasu – mówi Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza. - Z rozmów z przedsiębiorcami, a odbyłem ich w ostatnim czasie kilka, wynika, że zaczyna brakować pracowników już nie tylko tych wysoko kwalifikowanych, ale także do tych prac, które nie wymagają dużego doświadczenia i wiedzy.
W ostatnich tygodniach bezrobocie w naszym mieście zmniejszyło się o kilkaset osób, a stopa bezrobocia spadła na koniec maja do 7,2 %. Dla porównania: w analogicznym okresie roku ubiegłego bez pracy pozostawało w Kaliszu i powiecie ponad 22% osób więcej. Obecnie liczba zarejestrowanych w PUP wynosi 4 455.
Rośnie natomiast ilość ofert pracy. Tylko w maju przedsiębiorcy zgłosili do Powiatowego Urzędu Pracy 278 ofert, a w ciągu pięciu miesięcy 1122 wolnych miejsc. Przed miesiącem do dyspozycji pośredniaka pozostawało 200 miejsc pracy, a obecnie aż 328. - Co więcej, w maju żaden zakład nie zgłosił redukcji zatrudnienia z przyczyn ekonomicznych. Potwierdzeniem tych korzystnych zjawisk z rynku pracy są doniesienia z wykonania planu dochodów z podatku PIT i CIT. Występuje tu daleko idąca korelacja – dodaje Janusz Pęcherz.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze