Kto może zaprezentować się w ramach tego festiwalu, zapisane jest w jego nazwie. Made in Kalisz Festival, a zatem przegląd dorobku artystów szeroko rozumianej muzyki eksperymentalnej związanych z Kaliszem lub tworzących w jego okolicach. „W zasadzie wystąpić może każdy, niezależnie od wieku czy nawet poziomu wykonawczego” mowi Przemysław Rychlik, organizator imprezy. „Festiwal prezentuje szeroko pojętą muzykę eksperymentalną, a zatem ambientową, elektroniczną czy klubową”.
Na pierwszy Made in Kalisz Festival zaproszenie przyjęli:
- Dj Sok - pochodzący z Kalisza miłośnik wszelkich elektronicznych, tanecznych brzmień głęboko zanurzony w kulturze afroamerykańskiej lat 90.
- Łukasz Szafrański, kaliszanin, miłośnik – jak sam to określa - snujących się zapachów dźwiękowych, czasem kojących a czasem śmierdzących, a konkretniej: brytyjskiego rocka, muzyki elektronicznej i późnego rosyjskiego romantyzmu.
- REEDS, czyli Wojciech Wesołowski – artysta związany z Poznaniem, ale pochodzący z Kleczewa. Gra muzykę ambientową/down tempo, tworzoną w głównej mierze za pomocą gitar i looperów.
- Kaliski Skinwalk, czyli trio Grzegorz Kuś (bity), Michał Piasecki (wokal) i Tomasz Graliński (perkusja) proponujące mroczną elektronikę bazującą na trip-hopie, a jednocześnie będącą połączeniem różnych innych gatunków.
- Artefact - zespół złożony z trzech muzyków z Kalisza: Macieja Grygorcewicza "Prometheusa", Bartosza Zapaśnika "Empathorna" i Michała Jamrozika "Jamroza", którzy od pięciu lat zajmują się szeroko pojętą muzyką elektroniczną.
- Marcin Olejniczak z Konina, który w swych ostatnich realizacjach bazuje na improwizacji, intuicyjnym programowaniu, próbach rekonfiguracji i dekonstrukcji dźwięku z uwzględnieniem obiektów, głosu ludzkiego i audiosfery codzienności oraz poszukiwaniach dźwiękowych reprezentacji śladów pamięci.
- oraz Miko'Why, czyli de facto Mikołaj Grzegorek, producent i DJ pochodzący z Kalisza, którego muzyczne dokonania oscylują wokół jazzu, hip-hopu oraz trip-hopu w połączeniu z fascynacją muzyką elektroniczną, zwłaszcza dubową.
Ma to być przede wszystkim dobra zabawa i elektroniczna uczta muzyczna, ale przegląd ma także charakter konkursowy. Kto jest najlepszy, zadecyduje festiwalowa publiczność. Jedną z nagród jest koncert podczas jesiennego Kalisz Ambient Festiwal, a drugą - wspólny występ, gdzieś w Polsce, z tegoroczną gwiazdą Made in Kalisz Festival, czyli sosnowiecko-warszawskim duetem Sexy Suicide.
„Duet prezentuje muzykę syntpopową lat 80. Każdy, kto był na piątej edycji Kalisz Ambient Festival, doświadczył, jaki poziom prezentuje. Naprawdę jest to w tej chwili górna półka muzyki elektronicznej w Polsce” – rekomenduje Przemysław Rychlik, organizator Made in Kalisz Festival.
Występy odbędą się w sobotę, 18 marca, w pubie „Urwany Film”. Bilety w cenie 15 złotych do kupienia w dniu imprezy. A patronami medialnymi Made in Kalisz Festival są: Magazyn Miejski i portal Fakty Kaliskie.
Robert Kuciński, fot. int., wideo: YouTube
Napisz komentarz
Komentarze